Tak tak, Chris Bosh tego lata jest wolnym agentem. Łakomy kąsek, nieprawdaż? Ale nie dla wszystkich. Na pewno nie dla OKC. Pojawiły się plotki łączące tego silnego skrzydłowego z klubem z Oklahomy, pewnie ze względu na brak bardzo dobrego gracza podkoszowego w szeregach Grzmotów. Zaprzeczał tym plotkom dziennikarz ESPN, Rick Bucher:
“W tym wypadku, powtarzam: Nie ma szans, aby Bosh pojawił się w Oklahomie – istnieje tyle powodów dla takiej sytuacji, że nie zmieściłbym się w 140 znakach” – napisał na swoim Twitterze [wiadomość w Twitterze ma ograniczenie do 140 znaków].
Zaprzeczę i ja, ale rozwinę to ponad te 140 znaków.
Powód numer 1 - miejsce. Popularny CB4 chce osiąść gdzie indziej, najczęściej łączy się go z Miami i Chicago. Te miasta są przede wszystkim o wiele bardziej kuszące niż Oklahoma. W obydwu będzie miał możliwość walki o finały NBA (Chicago ma już dobry skład, dodanie Bosha i odpowiednich free agents umożliwi im grę o najwyższe trofea; Miami przy dobrych ruchach w offseason+zatrzymaniu Wade'a będzie bardzo mocnym zespołem). OKC by o takowe laury walczyć potrzebuje jeszcze dwóch bądź trzech lat, podczas których Durant i spółka powinni się odpowiednio rozwinąć.
Powód numer 2 - pozycja. Czy Bosh to naprawdę to, czego potrzeba OKC? To typowa czwórka, z rzutem, wysoka (2.08m), nie wybitna w obronie, przeciętnie blokująca (jego średnie bloków oscylują koło 1.2 blk). Na jego pozycję OKC ma Jeffa Greena i Serge Ibakę, od biedy Collisona. Czy naprawdę jest sens zabierać miejsce do rozwoju tym graczom? Szczególnie Ibace, który pokazał w tych playoffach, że warto na niego stawiać. Nie uważacie, że Grzmotom bardziej potrzeba minimum 7-footera, do tego shot-blockera? Kogoś, kto będzie patrolował okolice pomalowanego?
Powód numer 3 - kasa. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Bosh zażąda kontraktu maksymalnego. Czy Thunder powinni mu taki sprezentować? Nie. Bo gdzie znajdziemy miejsce na kontrakty Duranta, Westbrooka i Greena, im tez kończą się kontrakty w najbliższych latach, a zatrudnienie Bosha mogłoby utrudnić zatrzymanie ich w składzie OKC.
Powód numer 4 - franchise player. Typem takiego gracza jest i Durant, i Bosh. Okej, dla nich dwóch znajdzie się miejsce, ale jesli dodamy do tego Greena, Westbrooka i resztę robi się ciasnawo. Pytanie także jakby się wpasował w skład Grzmotów CB4, i czy by ten proces nie zakończył się zażądaniem przez Jeffa transferu. Mogłoby to totalnie rozbić chemię w młodym zespole. Lepiej tego nie ryzykować.
Powód numer 5 - post defense. Bosh w zespole to coroczny awans do playoffs, na wysokim miejscu. To oznacza kiepskie numery w drafcie, co uniemożliwia wybranie młodego centra, wysokiego. Na pozyskanie nie będzie pieniędzy, co oznacza, że obecność Bosha na boisku powoduje osłabienie post defense Grzmotów, a bez tego nie mozna myśleć o zajściu w playoffach dlaej niz do 2 rundy.
“W tym wypadku, powtarzam: Nie ma szans, aby Bosh pojawił się w Oklahomie – istnieje tyle powodów dla takiej sytuacji, że nie zmieściłbym się w 140 znakach” – napisał na swoim Twitterze [wiadomość w Twitterze ma ograniczenie do 140 znaków].
Zaprzeczę i ja, ale rozwinę to ponad te 140 znaków.
Powód numer 1 - miejsce. Popularny CB4 chce osiąść gdzie indziej, najczęściej łączy się go z Miami i Chicago. Te miasta są przede wszystkim o wiele bardziej kuszące niż Oklahoma. W obydwu będzie miał możliwość walki o finały NBA (Chicago ma już dobry skład, dodanie Bosha i odpowiednich free agents umożliwi im grę o najwyższe trofea; Miami przy dobrych ruchach w offseason+zatrzymaniu Wade'a będzie bardzo mocnym zespołem). OKC by o takowe laury walczyć potrzebuje jeszcze dwóch bądź trzech lat, podczas których Durant i spółka powinni się odpowiednio rozwinąć.
Powód numer 2 - pozycja. Czy Bosh to naprawdę to, czego potrzeba OKC? To typowa czwórka, z rzutem, wysoka (2.08m), nie wybitna w obronie, przeciętnie blokująca (jego średnie bloków oscylują koło 1.2 blk). Na jego pozycję OKC ma Jeffa Greena i Serge Ibakę, od biedy Collisona. Czy naprawdę jest sens zabierać miejsce do rozwoju tym graczom? Szczególnie Ibace, który pokazał w tych playoffach, że warto na niego stawiać. Nie uważacie, że Grzmotom bardziej potrzeba minimum 7-footera, do tego shot-blockera? Kogoś, kto będzie patrolował okolice pomalowanego?
Powód numer 3 - kasa. Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Bosh zażąda kontraktu maksymalnego. Czy Thunder powinni mu taki sprezentować? Nie. Bo gdzie znajdziemy miejsce na kontrakty Duranta, Westbrooka i Greena, im tez kończą się kontrakty w najbliższych latach, a zatrudnienie Bosha mogłoby utrudnić zatrzymanie ich w składzie OKC.
Powód numer 4 - franchise player. Typem takiego gracza jest i Durant, i Bosh. Okej, dla nich dwóch znajdzie się miejsce, ale jesli dodamy do tego Greena, Westbrooka i resztę robi się ciasnawo. Pytanie także jakby się wpasował w skład Grzmotów CB4, i czy by ten proces nie zakończył się zażądaniem przez Jeffa transferu. Mogłoby to totalnie rozbić chemię w młodym zespole. Lepiej tego nie ryzykować.
Powód numer 5 - post defense. Bosh w zespole to coroczny awans do playoffs, na wysokim miejscu. To oznacza kiepskie numery w drafcie, co uniemożliwia wybranie młodego centra, wysokiego. Na pozyskanie nie będzie pieniędzy, co oznacza, że obecność Bosha na boisku powoduje osłabienie post defense Grzmotów, a bez tego nie mozna myśleć o zajściu w playoffach dlaej niz do 2 rundy.
0 komentarze:
Prześlij komentarz