Suns mieli naprawdę imponujący finisz sezonu regularnego. W ostatnich 16 meczach przegrali tylko 2 razy. W kwietni pokonywali między innymi Spurs, Nuggets i Jazz. Bez wątpienia są przygotowany na playoffs. Rok temu zabrakło ich w tej fazie rozgrywek, ale powrót do ofensywy dał im powrót do playoffs. Może nie są głównymi faworytami do tytułu, ale mogą w tym roku sporo zamieszczać na zachodzie. Tym bardziej, że w pierwsze rundzie raczej nie stracą dużo sił grając przeciwko osłabionej drużynie z Portland.
Blazers udało się uniknąć spotkania z Lakers i zajęli ostatecznie 6 miejsce, ale co z tego, skoro znowu ich plany zostały pokrzyżowane przez kontuzję. Jeszcze na początku, gdy poinformowano o kontuzji Roy'a, on powiedział, że spróbuje pomóc swojej drużynie. Teraz już wiemy, że zdecydował się jednak poddać operacji i nie wystąpi w playoffs. Bez niego Blazers będą walczyć, ale ich siła został znacząco zmniejszona. To przecież Roy w największym stopniu ciągnął drużynę, gdy większość z jego najważniejszych partnerów siedziała na ławce lecząc kontuzje. W Portland mogli sobie poradzić bez Odena, Przybilli czy Batuma, ale nie bez Roy'a. Jego strata, to dla nich największy cios. To nie tylko najlepszy strzelec drużyny, ale też jej lider.
Na pewno ciekawa będzie rywalizacja pod koszem pomiędzy Stoudemire'm i Aldridge'm. Ale ostatecznie, przez osłabienie Blazers, to Suns dość szybko powinni wygrać tą serię.
Typ: Suns 4-1
cyt."W Portland mogli sobie poradzić bez Odena, Przybilli czy Batuma, ale nie bez Roy'a."A dlaczego nie wiem że to bedzie trudne ale blazers mają "mini Roy'a (Baylles'a).Ja tam w nich wierze 4-3 dla PTB
OdpowiedzUsuńBayless potrafi dobrze zagrać i zdobyć dużo punktów w jednym, dwóch meczach, ale w kilku już nie udaje mu się utrzymać wysokiego poziomu.
OdpowiedzUsuńBlazers w tym sezonie robili, co mogli i mogliby awansować, gdyby mieli Roy'a
Tylko sobie można wyobrazić,jak mocni by byli Blazers gdyby wszyscy byli zdrowi i w najlepszej formie.Sądze że zdmuchneliby Suns co najmniej 4-1 w serii.Moim zdaniem to wielki sukces trenera Mcmillana że osiągneli awans do play offs z bilansem 50-32 przy takiej ilości kontuzji.To mój kandydat na trenera roku.
OdpowiedzUsuń