środa, 24 marca 2010

NBAcodziennie (95)

Najlepszy występ: Jason Kidd
Kidd obchodził wczoraj swoje 37 urodziny. Dla większości zawodników jest to wiek, w którym poważnie zastanawiają się nad końcem kariery. Natomiast Kidd w meczu z Clippers pokazał, że mimo upływu lat nadal jest wielki i jeszcze daleko mu do emerytury. Mavs rozpoczynali drugą połowę pojedynku z Clippers prowadząc 12 punktami, ale kilka minut później dwa techniczne dostał Nowitzki i został wyrzucony z boiska. Goście zaczęli odrabiać straty i na czwartą kwartę Mavs wychodzili mając punkt straty. Wtedy na wysokości zadania stanął Kidd i poprowadził swoją drużynę. Gospodarze rozpoczęli ostatnie 12 minut od serii 22-3, nie dając Clippers szans na zwycięstwo. W trakcie tej serii Kidd zdobył 13 punktów (w tym 3 trójki), zaliczył 3 asysty i przechwyt. Całe spotkanie zakończył z 26 punktami (6/11 za trzy), co jest jego rekordem sezonu i najwyższą zdobyczą od końca sezonu 2007/08. Poza tym, na swoim koncie miał 12 asyst i 6 zbiórek. Wszystkiego najlepszego Jason, sto lat!

Najgorszy występ: Andray Blatche
Odkąd z Waszyngtonu odeszli Butler i Jamison, a nieobecny jest Areans, pierwszoplanową postacią Wizards został młody Blatche. W 22 meczach od początku lutego zdobywa średnio 21.1 punktów i 8.2 zbiórek. Te świetne występy sprawiły, że poczuł się prawdziwą gwiazdą, a gwiazda wie najlepiej jak grać i co robić na parkiecie. Natomiast podczas wczorajszego meczu trener Saunders śmiał zwrócić mu uwagę, żeby bardziej postarał się w obronie. Blatche nie miał zamiaru rozmawiać na ten temat z trenem. W tej sytuacji Flip postawił ultimatum: albo z nim porozmawia, albo nie będzie grał. Andray wybrał to drugie. Później jeszcze sztab trenerski próbował z nim porozmawiać, ale on był nieugięty – nie chciał grać. W rezultacie, na parkiecie spędził tylko niecałe 8 minut pierwszej kwarty i zakończył mecz z dorobkiem 4 punktów.

Najciekawsze wydarzenia dnia:
Mimo nieobecności swojego najlepszego zawodnika, Wizards prowadzili wyrównaną walkę z Bobcats i przegrali dopiero po dogrywce. W sumie 7 ich zawodników zdobyło przynajmniej 9 punktów, a najlepszym strzelcem był Miller (15). Była to już 12 porażka z rzędu Wizards.

Bobcats przerwali serię 2 porażek i wygrali po raz 36 w sezonie, co jest nowym rekordem klubu z Charlotte. W pojedynku z Wizards najlepszym zawodnikiem był Wallace, zaliczył 17 punktów i 19 zbiórek. Natomiast Hughes, dla którego był to drugi występ w barwach Bobcats, zdobył swoje pierwsze punkty dla tej drużyny, w sumie miał ich 4 przez 13 minut gry.

Zanim Nowitzki został wyrzucony w trzeciej kwarcie, grał przez 19 minut i w tym czasie zdążył zdobyć 18 punktów (8/11 z gry). Ostateczne zwycięstwo Mavs zawdzięczają nie tylko Kiddowi, ale również swoim rezerwowym, którzy zdobyli w sumie 43 punkty, podczas gdy zmiennicy Clippers mieli ich zaledwie 5.

W Dallas, gdzie rozpoczynał obecne rozgrywki, Gooden rozegrał swój najlepszy mecz sezonu. Zdobył 26 punktów i zebrał 20 piłek.

W drugim meczu z rzędu Granger zdobył 32 punkty, a Pacers wygrali 3 kolejne spotkanie i przerwali serię 9 porażek na wyjeździe.

W drużynie Pistons bardzo słabo zagrał Hamilton, trafił tylko 3 z 12 rzutów z gry zdobywając 9 punktów. W sumie, w ostatnich 3 meczach Rip spudłował aż 19 z 23 rzutów, co daje mu skuteczność wynoszącą ledwie 17.4%.

W poprzednim meczu z Knicks, rozgrywanym pod koniec listopada, Melo zdobył 50 punktów prowadząc Nuggets do zwycięstwa. We wczorajszym spotkaniu w Nowym Jorku, Anthony ponownie imponował w ataku zdobywając 36 punktów ze skutecznością 53.8%. Billups dołożył 25 punktów i 6 asyst, ale popis dwóch gwiazdorów nie wystarczył Nuggets, by pokonać gospodarzy.

Knicks wygrali po raz 4 w ostatnich 6 meczach. Ich najlepszym zawodnikiem był Gallinari, który zdobył 28 punktów, w tym 17 w decydującej trzeciej kwarcie. Był to 3 mecz z rzędu Włocha ze zdobyczą przynajmniej 25 punktów. Wchodzący z ławki Harrington miał 23 punkty i 9 zbiórek, a Lee zanotował swoje 46 double-double (12 punktów i 16 zbiórek).


Najlepsze akcje


Where amazing happens.

zdjęcia: yahoo.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz