piątek, 9 kwietnia 2010

NBAcodziennie (106)

Najlepszy występ: Carmelo Anthony
Lakers mieli ponad 10 sekund, by doprowadzić do remisu lub zapewnić sobie zwycięstwo. Gospodarze prowadzili wtedy dwoma punktami. Piłkę w rękach miał Fisher broniony przez Melo. Rozgrywający ekipy z LA zdecydował się na rzut za trzy, ale Anthony zablokował go, przesądzając o zwycięstwie Nuggets. W całym meczu zanotował 3 bloki. Poza tym, był najlepszym strzelcem spotkania zdobywając 31 punktów (50% z gry, 3/5 za trzy). Na swoim koncie miał też po 4 zbiórki i asysty.

Najgorszy występ: Saha Vujacic
Podczas gdy Kobe odpoczywa i oszczędza siły na playoffs, okazję do gry w pierwszej piątce dostał Vujacic. Był to jego 12 mecz w wyjściowym składzie w karierze i pierwszy od ponad 3 lat. Swoim występem, potwierdził, że do roli podstawowego zawodnika się nie nadaje. Zdobył 8 punktów pudłując 9 z 12 rzutów z gry (2/7 za trzy). Może być jedynie zadowolony z faktu, że była to jego najwyższa zdobycz od 2 miesięcy. Do tego, podczas gdy on był na parkiecie przez 26 minut, Lakers byli 13 punktów na minusie.

Najciekawsze wydarzenia dnia:
Anthony dostał wsparcie od Smitha. Wchodząc z ławki JR zdobył 26 punktów, o jeden punkt więcej niż wszyscy rezerwowi Lakers. Trafił między innymi 5 rzutów za trzy, co nie tylko pomogło Nuggets wygrać, ale również dało Smithowi miejsce historii klubu. Grając w Denver zanotował już 632 celnych trójek i wyprzedził dotychczasowego najlepszego pod tym względem Michaela Adamsa (trafił 630 rzutów za trzy dla Nuggets). Natomiast Billups, po ostatnim świetnym meczu w Oklahomie, tym razem zagrał słabiej zaliczając 12 punktów (4/14 z gry) i 6 asyst.

Dla Nuggets była to 4 wygrana z rzędu, dzięki temu mają już mecz przewagi nad drugimi w dywizji Northwest, Jazz. Lakers przegrali po raz 4 w ostatnich 5 meczach.

Cavs mają już pewne pierwsze miejsce, dlatego James mógł spokojnie siedzieć na ławce, oglądając swoich kolegów w rywalizacji z Bulls. Również Bryant odpoczywa. Lakers co prawda jeszcze na 100% nie mają zagwarantowanej jedynki na zachodzie, ale do tego wystarczy im tylko jedno zwycięstwo w pozostałych 4 meczach. A w tym czasie zagrają między innymi ze słabymi Wolves, Kings i Clippers. Dlatego, tak samo jak Cavs, już właściwie o nic nie walczą i czekają na playoffs.

Pod nieobecność Bryanta, pierwszoplanową postacią Lakers był Gasol. Hiszpan zdobył 26 punktów, zebrał 13 piłek, zanotował 5 asyst i 2 bloki. W ataku dobrze zagrał również Artest, który miał 21 punktów (64% z gry). Był to jego pierwszy mecz z dorobkiem na poziomie 20 punktów, od początku lutego, kiedy przekroczył ten poziom również pod nieobecność Bryanta.

Brak LeBrona w składzie Cavs wykorzystali Bulls, którzy po tej wygranej mają taki sam bilans jak Raptors. Ostatecznie trzech zawodników gospodarzy zdobyło ponad 20 punktów: Rose 24, Hinrich 23 i Deng 22. Do tego, Rose dołożył 10 asyst, a Deng 10 zbiórek. Świetnie spisywał się także Noah, który zaliczył 17 punktów, 16 zbiórek i 4 bloki.

Cavs mimo nieobecności swojego lidera walczyli do końca i byli bliscy zwycięstwa w Chicago. Rewelacyjne spotkanie rozegrał Mo Williams. Trafił 2 kolejne trójki w ostatnich minutach czwartej kwarty, dając Cavs prowadzenie. Jednak później jego layup został zablokowany przez Gibsona, a na 15 sekund przed końcem spudłował i to Bulls wygrali. W sumie trafił 6 z 11 rzutów za trzy i zdobył 35 punktów (najwięcej w sezonie). Zaliczył też 10 asyst. Wspierał go Jamison, który miał 23 punkty i 6 zbiórek. Warto także odnotować fakt, debiutu w barwach Cavs Telfaira, pozyskanego przed trade deadline z Clippers. Telfair wyleczył kontuzję, która zmusiła go do długiej przerwy, a uraz Westa dał mu szansę do pierwszego wstępu w nowej drużynie. Przez 17 minut zdobył 8 punktów i 3 asysty.

Evans zdobył 26 punktów (63% z gry), do tego dołożył 7 asyst i 6 zbiórek prowadząc Kings do zwycięstwa. Tym samym, drużyna z Sacramento przerwała serię 8 porażek. Bardzo dobrze zagrał również Thompson, miał 22 punkty i 15 zbiórek.

Dla Clippers była to 7 porażka z rzędu. Równocześnie był to ich ostatni mecz na wyjeździe, sezon kończą z bilansem 8-33.


Najlepsze akcje


Where amazing happens.

zdjęcia: yahoo.com

______________________________________________________
 KONKURS 

"Kto powinien zostać mistrzem?"

do wygrania 50 zł  na zakupy w sklepie Basketo.pl
dowiedz się więcej

0 komentarze:

Prześlij komentarz