Yinka Dare – nieżyjący już nigeryjski środkowy, który w drugiej połowie lat 90-tych spędził 4 sezony w Nets. Dare został wybrany z wysokim 14 numerem w drafcie 94, ale w NBA nie zrobił kariery, pozostając jedynie głębokim rezerwowym.
Jednak udało mu się zapisać w historii NBA. Jest jedynym zawodnikiem, który grał przez ponad 1000 minut i miał mniej niż 10 asyst. Yinka w sumie spędził na boisku 1002 minuty zaliczając w tym czasie zaledwie 4 asysty. Jako, że w swojej karierze wystąpił w 110 meczach, jego średnia asyst wyniosła 0.036.
Drugim zawodnikiem, pod względem najmniejszej liczby asyst przy co najmniej 1000 minutach jest w tym momencie center Suns – Robin Lopez, który przez niespełna dwa lata zanotował ich tylko 13 (w końcu w Phoenix od tego jest Nash).
W tym miejscu warto także wspomnieć o debiutancie Blazers, Jeffie Pendergraphie. W dotychczasowych 34 meczach grał łącznie przez 360 minut i ani razu nie zanotował skutecznego podania, po którym jego partner z drużyny zdobyłby punkty. To jest dopiero jego początek przygody z NBA i na pewno wkrótce zanotuje nie jedną asystę, ale jak na razie jest jedynym zawodnikiem, który ma zero asyst przy ponad 300 minutach gry.
Dodatkowo, spośród graczy, którzy w tym sezonie nie zaliczyli jeszcze asysty, Pendergraph rozegrał najwięcej spotkań. Za nim znajduje się Steven Hunter, który ma bilans 21 meczów i zero asyst.
Jednak udało mu się zapisać w historii NBA. Jest jedynym zawodnikiem, który grał przez ponad 1000 minut i miał mniej niż 10 asyst. Yinka w sumie spędził na boisku 1002 minuty zaliczając w tym czasie zaledwie 4 asysty. Jako, że w swojej karierze wystąpił w 110 meczach, jego średnia asyst wyniosła 0.036.
Drugim zawodnikiem, pod względem najmniejszej liczby asyst przy co najmniej 1000 minutach jest w tym momencie center Suns – Robin Lopez, który przez niespełna dwa lata zanotował ich tylko 13 (w końcu w Phoenix od tego jest Nash).
W tym miejscu warto także wspomnieć o debiutancie Blazers, Jeffie Pendergraphie. W dotychczasowych 34 meczach grał łącznie przez 360 minut i ani razu nie zanotował skutecznego podania, po którym jego partner z drużyny zdobyłby punkty. To jest dopiero jego początek przygody z NBA i na pewno wkrótce zanotuje nie jedną asystę, ale jak na razie jest jedynym zawodnikiem, który ma zero asyst przy ponad 300 minutach gry.
Dodatkowo, spośród graczy, którzy w tym sezonie nie zaliczyli jeszcze asysty, Pendergraph rozegrał najwięcej spotkań. Za nim znajduje się Steven Hunter, który ma bilans 21 meczów i zero asyst.
0 komentarze:
Prześlij komentarz