niedziela, 14 lutego 2010

Butler i Haywood w Dallas

Kibice z Dallas mają dużo powodów do radości, nie tylko u nich odbywa się All-Star Weekend, ale jeszcze ich drużyna została znacząco wzmocniona. Już od dłuższego czasu mówiło się o rozmowach pomiędzy Mavs i Wizards, ale ekipa z Waszyngtonu negocjowała z kilkoma drużynami, dlatego trudno było przewidzieć na jaki transfer się zdecydują. Początkowo miała to być wymiana Howard za Butlera, ale Wizards naciskali, by dołączyć jeszcze Stevensona. Mavs nie chcieli się na to zgodzić. Dopiero w tym tygodniu rozmowy nabrały tempa, gdy ekipa z Dallas zgodziła się na Stevensona, ale pod warunkiem, że dostaną też Haywooda. Wizards i tak chcieli się pozbyć swojego centra, dlatego szybko doszło do porozumienia.

Mavs: Caron Butler, Brendan Haywood i DeShawn Stevenson (łącznie $19,66 mln)
Wizards: Josh Howard, Drew Gooden, Quinton Ross i James Singleton (łącznie $17,45 mln)

Dla Wizards ta wymiana to przede wszystkim korzyści finansowe i początek przebudowy drużyny. W jej rezultacie ich wydatki w tym sezonie zmniejszyły się o ponad 2 miliony, ale znacznie ważniejsze jest, że pozbyli się kontraktów Butlera i Stevensona wartych łącznie $15 milionów za przyszły sezon. Z zawodników, których dostali tylko Singelton ma opcję w kontrakcie, która pozwala mu przedłużyć umowę na następny sezon, ale jest ona warta tylko nieco ponad milion, dlatego nie jest to znaczące obciążenie dla budżetu. Natomiast Howard również mógłby pozostać w Wizards jeszcze na sezon 2010/11, ale to Wizards podejmą decyzję czy go chcą czy nie. Jest właściwie pewne, że nie zdecydują się płacić mu blisko $12 milionów i zrezygnują z ostatniego roku jego kontraktu, a Howard stanie się wolnym agentem.
Howard poprzednie 3 sezony miał bardzo udane, był czołowym zawodnikiem Mavs i nawet w 2007 wystąpił w All-Star Game. Jednak w poprzednich rozgrywkach stracił sporo spotkań z powodu kontuzji i także na początku obecnego sezonu miał problemy zdrowotne. W efekcie gra znacznie słabiej, został przesunięty do roli rezerwowego i coraz mniej znaczył w Dallas. Poza tym, jest to trudny zawodnik, który nie raz sprawiał problemy pozaboiskowe, dlatego Mavs oddali go bez zastanowienia. W tej sytuacji Howard ma czas do końca sezonu, by udowodnić, że jeszcze może być ważnym zawodnikiem. W Waszyngtonie na pewno będzie miał do tego okazję ponieważ dostanie sporo minut gry. Po sezonie jako wolny agent będzie szukał nowego pracodawcy, jeśli teraz nie potwierdzi swojej wartości, może mieć problem z otrzymaniem wysokiego kontraktu.
Bulter także w tym sezonie spisuje się gorzej niż w poprzednich latach, ale nie jest to tylko efektem jego słabszej dyspozycji, ale przede wszystkim zamieszania w Wizards. Ten zespół nie funkcjonuje poprawnie, dlatego trudno się dziwić, że Butler miał problemy z odnalezieniem się w nim. Mimo to zdobywa blisko 17 punktów, czyli prawie tyle samo co drugi strzelec Mavs – Terry. Teraz Jet powróci do roli rezerwowego, która bardzo mu odpowiada, natomiast w pierwszej piątce rzucającym obrońcą zostanie Butler. Skończy się w Mavs granie dwójką bardzo niskich zawodników obwodowych. Duety Kidd-Barea czy Kidd-Terry spisywały się rożnie, w ataku jeszcze działało to dobrze, ale gorzej było z defensywą, kiedy niski zawodnik Mavs musiał kryć wyższego SG rywali. Dzięki wymianie z Wizards, w Dallas jest prawdziwy rzucający obrońca, który nie tylko może zdobywać dużo punktów, ale również wzmocni ich defensywę.
Obrona Mavs będzie lepsza również dzięki Haywoodowi. Jest on jednym z najlepszych defensorów na pozycji środkowego, do tego bardzo skutecznie potrafi walczyć na tablicach (w tym sezonie ma najwyższą średnią zbiórek w karierze 10.3, w tym aż 4.1 w ataku). Mavs już w offseason szukali wzmocnienia na pozycję centra, ale Magic pokrzyżowali im plany. Nie udało im się ściągnąć Gortata, teraz mają Haywooda. W efekcie, przez cały mecz Mavs mogą teraz mieć na parkiecie prawdziwego centra. Duet Haywood – Dampier daje im dużą siłę podkoszową, nie muszą już obawiać się starć z drużynami dysponującymi świetnymi wysokimi zawodnikami. Teraz będą mieć na nich skuteczną odpowiedź. Drugi środkowy jest dla nich tym ważniejszy, że Dampier w tym sezonie ma problemy zdrowotne. Spisuje się bardzo dobrze, ale gdy opuszcza mecze Mavs mają problemy w walce pod koszami. Gooden robił co mógł, rozegrał kila świetnych spotkań, ale nie ma warunków fizycznych środkowego. A kiedy Dampier jest na boisku Mavs tracą średnio aż o 8.7 punktów mniej na 100 akcji niż gdy jest on poza grą. To pokazuje, jak ważne jest dla nich, by mieć środkowego na parkiecie.
Ta wymiana dla Mavs to bez wątpienia ogromne wzmocnienie. W tym roku są najstarszą drużyną ligi, ich czas na walkę o tytuł jest coraz krótszy, dlatego dobrze, że Cuban dokonał tej wymiany, ponieważ zwiększył ich możliwości. Czy będą teraz w stanie zagrozić Lakers i Nuggets w rywalizacji na zachodzie? Patrząc na ich obecny skład na papierze mają na to spore szanse. Z drugiej strony dokonali istotnej zmiany i nie będą tak zgrani jak dwie najlepsze drużyny ich konferencji, które grają w tym samym składzie już co najmniej drugi rok. Dopiero playoffs pokażą jaka jest prawdziwa siła Mavs. Ale na pewno są w tym momencie poważniejszymi kandydatami do mistrzostwa niż jeszcze kilka dni temu.
Wizards natomiast postarają się jeszcze dokonać chociażby jednej wymiany, by zejść poniżej progu luxury tax. Oddając Butlera i Hayooda, nie muszą już za wszelką cenę wytransferować Jamisona, ponieważ udało im się obniżyć znacząco wydatki na przyszły sezon. Według wielu źródeł Wizards nie są zbyt chętni do pozbycia się Jamisona i tyle wtedy zdecydują się na to, gdy rzeczywiście dostaną w zamian świetną ofertę. 
zdjęcie: yahoo.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz