poniedziałek, 15 lutego 2010

All-Star Game 2010

Bez wątpienia to był mecz godny największej publiczności w historii koszykówki – 108,713. Popisy największych gwiazd, dużo bardzo efektownych akcji, dużo zdobytych punktów i wyrównana końcówka – czego można chcieć więcej? 
EAST 141 - 139 WEST
Po raz pierwszy do roku 2006, All-Star Game zakończył się różnicą tylko 2 punktów. Poza tym, po fatalnym konkursie wsadów, który pozostawił duży niesmak, taki mecz bardzo poprawił samopoczucie i spełnił oczekiwania wielkiego widowiska.

D.Wade
Wade w Dallas potrafi rozgrywać fantastyczne mecze, co pokazał podczas finałów 2006, a wczoraj potwierdził. Zaprezentował pełnie swoich możliwości i swoją ogromną wszechstronność. Był najlepszym strzelcem Wschodu, najlepszym asystującym, przechwytującym i drugim pod względem zbiórek – bezsprzecznie zasłużył na miano MVP. Na swoim koncie miał 28 punktów (12/16 z gry), 11 asyst, 6 zbiórek i 5 przechwytów.

L.James
Razem w Wade'm stworzyli rewelacyjne show. LeBron popisywał się świetnymi wsadami i był bliski wspólnej nagrody MVP z Wade'm, ale w końcówce pudłował i to nie on zagwarantował reprezentacji Wschodu zwycięstwo. Zaliczył 25 punktów (10/22 z gry), 6 asyst, 5 zbiórek i 4 przechwyty.

C.Bosh
Pochodzący z Texasu gwiazdor Raptors chciał w Dallas pokazać się z jak najlepszej strony i mu się to udało. Był jednym z najlepszych zawodników tegorocznego ASG i do tego trafił 2 rzuty wolne, które przesądziły o wygranej. Tak samo jak w meczach sezonu regularnego, także wczoraj Bosh odnotował statystyki na poziomie 20-10. Zdobył 23 punkty (9/16 z gry) i zebrał 10 piłek.

D.Howard
Rozpoczął od celnego rzutu za trzy, a potem wykonał kilka bardzo ładnych wsadów. Popisał się również 3 blokami (najwięcej w meczu), przypominając kto jest najlepszym obrońcą ligi. Poza tym, zanotował 17 punktów (7/10 z gry) i 5 zbiórek.

J.Johnson
Zastąpił Iversona w pierwszej piątce i zakończył spotkanie jako piąty zawodnik Wschodu z dwucyfrowym dorobkiem punktowym (10, 4/8 z gry). Nie jest on showmanem pasującym to tego typu spotkań, ale zrobił swoje. W porównaniu z poprzednim dwoma występami w ASG, w których łącznie zdobył 3 punkty i zaliczył 6 strat, to był dla niego bardzo udany mecz.

D.Rose
Nie wystąpił w Skills Challenge, ale na szczęście w ASG udało mu się zadebiutować. W nieco ponad 15 minut spędzone na parkiecie zdobył 8 punktów, zaliczył 4 asysty i 3 przechwyty. Potwierdził, że nie znalazł się tu przez przypadek.

R.Rondo
Rondo również udowodnił, że jest zawodnikiem na miarę All-Star. Nie był czołową postacią Wschodu, ale zagrał bardzo dobrze. Spotkanie zakończył mając 5 asyst i 4 punkty.

A.Horford
Tak samo jak w przypadku jego kolegi z Hawks - Johnsona, także styl gry Horforda nie jest stworzony do ASG. Ale center z Atlanty popisał się dużą skutecznością trafiając 4 z 5 rzutów, co dało mu 8 punktów, do tego dołożył 4 zbiórki i 2 asysty w nieco ponad 14 minut gry.

K.Garnett
KG najbardziej widoczny był gdy w czwartej kwarcie pokazywano ławkę rezerwowych Wschodu. Na parkiecie niczym się nie wyróżnił, grał niecałe 13 minut zaliczając 4 punkty, 3 zbiórki i 2 asysty.

P.Pierce
Tak samo jak KG, Pierce oszczędzał się we wczorajszym spotkaniu i grał najkrócej spośród wszystkich zawodników Wschodu (11:36 min). W tym krótkim czasie zdążył jednak przypomnieć, że to on dzień wcześniej wygrał konkurs rzutów za trzy, trafiając 2 trójki na 3 próby (8 punktów).

D.Lee
Jako ostatni został powołany do Meczu Gwiazd. Grał krótko (12:26 min) i nie zdążył się pokazać. 4 punkty, 2 zbiórki i aż 3 straty.

G.Wallace
W konkursie wsadów rozczarował i we wczorajszym meczu również zagrał słabo. Przez 15 i pół minuty zdobył 2 punkty, zebrał 3 piłki, a kiedy był na parkiecie, Wschód był 12 punktów na minusie. Ale pierwszy występ zawodnika Bobcats w ASG mamy zaliczony.

C.Anthony
Melo w końcu w tym roku został dognieciony przez kibiców i wystąpił w pierwszej piątce Zachodu.  Pokazał, że to jest jego sezon i tak samo jak w normalnych meczach, także wczoraj był czołowym strzelcem swojej drużyny. Zdobył 27 punktów (13/22 z gry) i zaliczył 10 zbiórek. Gdyby nie spudłował decydującego rzutu w ostatnich sekundach, nie tylko zagwarantowałby zwycięstwo gospodarzom, ale miałby pewne MVP.

D.Nowitzki
Przed własną publicznością Dirk chciał zdobyć tytuł najlepszego gracza meczu. Na 7.7 sekund przed końcem sprytnie wymusił faul Howarda i trafił 2 wolne doprowadzając do remisu. Niestety w ostatniej akcji nie dostał już piłki i nie miał szansy przesądzić o losach spotkania. W całym meczu nie był bardzo widoczny, nie kończył akcji efektownymi wsadami, ale został drugim strzelcem Zachodu z 22 punktami (8/15 z gry).

C.Billups
Po prostu Big Shot. Trafił ważne rzuty w końcówce, w tym ten, który dał remis na minutę i 5 sekund przed końcem. W konkursie rzutów za trzy musiał zadowolić się trzecim miejscem, ale wczoraj był najlepszy w rzutach z dystansu (5 celnych trójek na 8 oddanych). Zdobył 17 punktów i zanotował 5 asyst. Tym samym duet z Denver odegrał kluczową rolę w Dallas.

D.Williams
Razem z Billupsem nakręcili zespół i to po ich wodzą, Zachód zaczął odrabiać straty. Już dawno powinien zagrać w ASG, ale dopiero wczoraj miał okazję zadebiutować. Nie ma wątpliwości, że jest prawdziwym All-Starem. Spotkanie zakończył z dorobkiem 14 punktów (6/11 z gry), 6 asyst i 3 zbiórek. Popełnił też 5 strat (najwięcej w meczu), ale zrekompensował to 4 przechwytami.

A.Stoudemire
Przez 20 minut gry nie imponował pod względem strzeleckim, kończąc spotkanie z 12 punktami (5/10 z gry), ale skutecznie walczył na tablicach zaliczając 10 zbiórek. Było to jego pierwsze double-double w ASG.

S.Nash
W Dallas, gdzie grał przez 4 lata, Nash był zmotywowany do dobrego występu. Skupił się na tym co robi najlepiej, czyli na kreowaniu partnerów. Miał swój znaczący udział w sporej części punktów Nowitzki'ego. Sam zdobył tylko 4 punkty, ale zanotował aż 13 asyst przy lewie 2 stratach. W swoich wcześniejszych 4 występach w ASG, ani razu nie udało się osiągnąć granicy 10 asyst.

K.Durant
To był dopiero jego pierwszy Mecz Gwiazd, na razie był rezerwowym, ale już niedługo zapewne stanie się etatowym zawodnikiem startowy w tego typu spotkaniach. Debiut może zaliczyć do udanych, zdobył 15 punktów (7/14 z gry) i zebrał 5 piłek.

P.Gasol
Został jedynym przedstawicielem obrońców mistrzowskiego tytułu, który wystąpił we wczorajszym meczu i godnie reprezentował Lakers. Na swoim koncie miał 13 punktów (5/9 z gry) i 6 zbiórek przez 20 minut gry.

Z.Randolph
Trafił tylko 4 z 10 rzutów z gry, ale mimo to może być zadowolony ze swojego występu w ASG. Poza 8 punktami, zaliczył także 6 zbiórek i 2 przechwyty.

T.Duncan
Podobnie jak KG, również Duncan nie odegrał istotnej roli w swojej drużynie, mimo że był w pierwszej piątce. Lider Spurs nigdy nie był zawodnikiem pasującym do efektownego stylu gry ASG, a w wieku prawie 34 lat ten weekend pewnie wolałby spędzić na odpoczynku. I właściwie to robił we wczorajszym meczu, grał tylko 13 minut, a poza tym odpoczywał na ławce. Jego osiągnięcia to 3 punkty, 4 zbiórki i 2 przechwyty.

C.Kaman
Grał tylko niecałe 11 minut, zdobył 4 punkty i zebrał 3 piłki. Nic więcej o jego występie nie da się powiedzieć.

J.Kidd
Spędził najmniej czasu na parkiecie spośród wszystkich zawodników, nieco ponad 6 minut. Kidd już wyjechał na krótkie wakacje, ale musiał wrócić na ASG, ponieważ w ostatniej chwili został powołany w miejsce Bryanta. Dlatego nie za bardzo miał chyba ochotę grać. Pojawił się na boisku tylko na chwilę, publiczność zobaczyła drugiego zawodnika swojej drużyny na parkiecie i tyle.

zdjęcia: yahoo.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz