czwartek, 28 stycznia 2010

NBAcodziennie (58)




Czwarte zwycięstwo Nets
Nets odnotowali 4 wygarną w sezonie. Ich bilans 4-40 jest totalną kompromitacją, ale gdy przegrywa się tak często jak oni, zwycięstwo jest wielkim świętem. I wczoraj w New Jersey miało miejsce takie święto. Obecne rozgrywki w wykonaniu Nets, można przedstawić następująco (P-porażki, Z-zwycięstwa):

18P – Z – P – Z – 10P – Z – 11P – Z

Dzięki tej wygranej Nets uniknęli kolejnego niechlubnego rekordu - najgorszej drużyny w historii NBA po 44 meczach. Mając zaledwie 3 zwycięstwa w 43 spotkaniach wyrównali osiągnięcie Mavs z sezonu 1993/94, na szczęście „nie poprawili” go.

Zwycięstwo z Clippers było ich pierwszym przeciwko drużynie z konferencji zachodniej (wcześniej przegrywali 29 razy), a do tego najwyższym w sezonie (zdobyli 16 punktów więcej). Ale to nie koniec sukcesów Nets. We wczorajszym meczu po raz pierwszy od 14 listopada zatrzymali rywali na zdobyczy punktowej poniżej 90. Warto przypomnieć, że w ostatnich 9 meczach tracili średnio ponad 111 punktów.

Pierwszą wygraną, w starciu z Bobcats, zawdzięczali przede wszystkim trójce Lopez-Harris-Lee. Pierwszy z nich miał 31 punktów i 14 zbiórek, drugi 16 punktów i 8 asyst, a trzeci 27 punktów. Pokonując Bulls ponownie ta trójka  (Lopez 25 punktów i 10 zbiórek, Harris 17 punktów i 6 asyst, Lee 12 punktów) odegrała istotną rolę, a dołączył się do nich jeszcze Douglas-Roberts ze zdobyczą 20 punktów. W meczu z Knicks mogli natomiast liczyć na świetny występ Yi, który zaliczył 22 punkty i 6 zbiórek. Poza tym, Lopez miał 21 punktów i 14 zbiórek, Harris 17 punktów, 7 zbiórek i 8 asyst, Lee 10 punktów i 6 asyst, a Douglas-Roberts 17 punktów.

W spotkaniu z Clippers nie grali Harris i Lee, dlatego szanse na przerwanie serii porażek akurat w tym meczu nie były zbyt duże. Do tego Yi miał problemy z faulami, na parkiecie spędził zaledwie 15 minut kończąc mecz z 6 punktami. Natomiast CDR trafił tylko 2 z 7 rzutów zdobywając 5 punktów. Po spojrzeniu na te elementy można by oczekiwać kolejnej porażki Nets. A jednak udało im się wygrać.

Jak zawsze na wysokim poziomie zagrał Lopez, zaliczył 19 punktów, 9 zbiórek, a także po 3 przechwyty i bloki. Jednak to nie on był bohaterem Nets. Czołową postacią okazał się niedawno pozyskany z Dallas, rezerwowy Humphries. Od czasu przeprowadzki do New Jersey prezentuje się on zaskakująco dobrze i w tym meczu po raz kolejny pokazał, że jest w formie. Zdobył rekordowe w swojej karierze 25 punktów trafiając z gry ze skutecznością 71%. Na swoim koncie miał jeszcze 8 zbiórek. Tą dwójkę podczaszkowych dobrze wsparł Dooling, który zanotował 18 punktów i 8 asyst. Inny niedawno pozyskany zawodnik – Quinn, trafił 2 na 2 za trzy i Nets okazali się lepsi od Clippers. Już w drugiej kwarcie prowadzili różnicą 16 punktów, ale w połowie trzeciej był remis po 53. Jednak tym razem Nets się nie poddali i pozwolili się wyprzedzić. Szybko odzyskali przewagę i utrzymali je do końca.

Nets w tym meczu trafili 53.7% sowich rzutów z gry, ostatni raz mieli skuteczność powyżej 50% w wygranym spotkaniu z Knicks.


Arenas i Crittenton zawieszeni
Tak jak można było się spodziewać Areans i Crittenton zostali zawieszeni do końca obecnego sezonu.

Zanim Agent Zero został zawieszony (początkowo na czas nieokreślony) rozegrał 32 mecze, tak więc kara obejmie w sumie 50 spotkań. W historii NBA dłuższy czas zawieszenia mieli tylko Artest (73) za słynną bójkę w Detroit i Sprewell (68) za duszenie trenera PJ Carlesimo. Crittenton jeszcze nie zagrał w obecnych rozgrywkach ponieważ leczy kontuzje, ale biorąc pod uwagę, że teraz rozpoczyna się jego zawieszenie, będzie ono trwać 38 meczów (czwarte najdłuższe).

Arenas już zapewnił Sterna podczas wczorajszego spotkania, że rozumie tą karę i wie, że zasługuje na nią, dlatego nie będzie podejmował żadnych prób jej skrócenia. Natomiast Crittenton wraz z związkiem zawodników prawdopodobnie będzie chciał coś wywalczyć (poza brakiem możliwości gry nie dostanie także zapłaty za ten okres).

Podczas spotkania ze Sternem, Arenas podjął również temat ewentualnego zerwanie jego kontraktu. Stern powiedział, że ta kwestia w pełni zależy od drużyny. Dodał również, że jak na razie nie wpłynęła do siedziby ligi żadna informacja od Wizards w tej sprawie.

Przypomnę, że obaj zawodnicy zostali uznani winnymi, Crittenton już został skazany na rok w zamieszeniu i prace społeczne, natomiast Areans pozna wyrok dopiero w marcu.

Debiutanci vs. Drugoroczniacy
Wczoraj ogłoszono składy drużyn debiutantów i drugoroczniaków

Rookies:
Tyreke Evans, Brandon Jennings, Jonny Flynn, Stephen Curry, Omri Casspi, James Harden, Taj Gibson, Jonas Jerebko i DeJuan Blair.

Sophomores:
Derrick Rose, Russell Westbrook, O.J. Mayo, Marc Gasol, Brook Lopez, Eric Gordon, Michael Beasley, Kevin Love i Danilo Gallinari.

Myślę, że nie ma tu zbyt wielu kontrowersji. Wybrano najlepszych. Można oczywiście zauważyć brak DeRozana i Lawsona. W przypadku tego drugiego, w składzie pierwszoroczniaków jest na tyle dużo rozgrywających, że dla niego zabrakło już miejsca. Niestety drużyny są tylko 9-osobowe. Natomiast DeRozan i tak pojawi się w trakcie Rookie Challenge, podczas przerwy będzie występował w Slam Dunk-in z dużymi szansami na awans do sobotniego Slam Dunk Contest.


Plotki transferowe
Pojawiły się głosy, że Stoudemire'm mogą być zainteresowani Spurs. Pozostają jednak dwa kluczowe pytania: 1. czy byliby skłonni oddać Ginobili'ego (nawet biorąc pod uwagę, że jego kontrakt kończy się po tym sezonie), 2. czy po sezonie zatrzymaliby Stoudemire'a u siebie i zaoferowali mu kontrakt, jakiego oczekuje. Spurs byli także zainteresowani Boshem, ale on prawdopodobnie nie zostanie oddany przez Raptors.

Podobno Nets coraz mniej wierzą, że w offseason uda im się ściągnąć Jamesa albo Wade'a, dlatego bardzo są zainteresowani Stoudemire'm.

Heat także zastanawiają się nad możliwością ściągnięcia do siebie Stoudemire'a, w zamian mogliby zaoferować Suns kończący się kontrakt O'Neala.

Coraz mniej prawdopodobny jest transfer Jamisona do Cleveland, ale ostatnio Cavs zainteresowali się innym zawodnikiem Wizards – Mike'm Jamesem.

Bardzo powoli posuwają się rozmowy w sprawie transferu McGrady'ego. Rockets wydają się najbardziej zainteresowani ofertami  Knicks i Bulls.

Podobno nikt nie chce TJ Forda.

Lakers szukają chętnych na Morrisona i Vujacica.


Magia liczb
0  na 7 rzutów z gry, tak wyglądały statystyki rzutowe Afflalo, a jeszcze w poprzednim meczu był nie do zatrzymania trafiając aż 9 z 11 rzutów

8  zwycięstwo z rzędu odnotowali Nuggets, mimo, że od 2 spotkań grają bez Anthony'ego

8  ostatnich punktów w meczu pomiędzy Pistons i Grizzlies należało do Marca Gasola, który zapewnił zwycięstwo swojej drużynie. Ostatecznie miał na swoim koncie 25 punktów i 12 zbiórek

12  punktów i 15 zbiórek zaliczył Kenyon Martin. Było to jego 12 double-double w ostatnich 16 meczach

12  punktów zebrał tylko James w łatwo wygranym spotkaniu z Wolves. Tym samym przerwał serię 9 spotkań z dorobkiem co najmniej 28 punktów. Na swoim koncie miał jeszcze 11 asyst i 6 zbiórek.

23  punkty zdobył Hickson w meczu z Wolves i ustanawiając swój rekord kariery. Był najlepszym strzelcem swojej drużyny trafiając 8 z 10 rzutów z gry, do tego dołożył jeszcze8 zbiórek

24  punkty i 18 zbiórek zanotował Bosh prowadząc Raptors do zwycięstwa

24  punkty i 13 zbiórek miał Randolph. W ciągu ostatnich 7 meczów już po raz 6 zanotował co najmniej 20 punktów i 10 zbiórek

26  punktów i 7 asyst zanotował Rose w bezpośrednim pojedynku z innym drugoroczniakiem, Westbrookiem (10 punktów i 7 asyst). Lider Bulls w ostatnich 14 meczach już 10 razy zdobywał co najmniej 20 punktów, 10 razy w tym czasie miał też przynajmniej 6 asyst, a jego drużyna odnotował bilans 9-5

26  punktów i 10 zbiórek miał Brand w przegranym meczu z Bucks. Dopiero po raz drugi w tym sezonie zanotował statystyki na poziomie 20 punktów i 10 zbiórek

27  zbiórek (rekord kariery) i 21 punktów miał na swoim koncie Duncan prowadząc Spurs do zwycięstwa nad Hawks. Duncan aż 10 piłek zebrał na atakowanej tablicy, podczas gdy cała drużyna przeciwników miał ich w sumie 12. W ofensywie miał problemy trafiając tylko 5 z 20 rzutów z gry, ale na linii rzutów wolnych nie pomylił się ani razu na 11 prób

27  punktów (najwięcej w sezonie), a także 12 zbiórek w Indianapolis zaliczył Bynum

29  punktów, 9 zbiórek i 7 asyst zanotował Bryant w starciu z Pacers. Był to jego 5 mecz z rzędu ze zdobyczą przynajmniej 26 punktów

33  punkty zdobyli zawodnicy z ławki Pistons, przy zaledwie 4 ze strony rezerwowych Grizzlies

35  punktów i 10 asyst zaliczył Wade, mimo to jego drużyna przegrała z Raptors. W ostatnich 4 meczach już 3 razy Wade miał statystyki na poziomie 30-10 (2 razy było to 10 asyst, raz 10 zbiórek)

38  punktów, 9 asyst, 6 zbiórek i 3 przechwyty miał Paul w wygranym meczu z Warriors

Najlepsze akcje

zdjęcia: yahoo.com, espn.com

0 komentarze:

Prześlij komentarz