sobota, 12 czerwca 2010

Glen & Nate

Już od dawna było wiadomo, że zarówno Glen jak i Nate są może zawodnikami nieobliczalnymi, ale na pewno bardzo rozgrywkowymi. Można mieć wiele zastrzeżeń do ich gry, podejmowanych decyzji na boisku, ale czasami zdarza im się zabłysnąć. Tak było w meczu numer 4. Obaj zagrali bardzo dobrze, przesądzili o zwycięstwie Celtics i od razu zrobiło się o nich głośno. Nie tylko dlatego, że odegrali tak kluczową rolę w tym spotkaniu, ale też dlatego, że w blasku reflektorów obaj czują się bardzo dobrze i świetnie się bawią. To jest najbardziej rozgrywkowy duet tych finałów.

Big Baby ma talent do stawania się gwiazdą filmików na YouTube. Z meczu numer 4 już słynny jest fragment, w którym Davis tak się cieszył z dobrej akcji, że aż się oślinił. (dużo wcześniej pojawił się filmik, gdzie Glen pokazał swój jeżyk)



Również konferencja prasowa po tym meczu z udziałem Glena i Nate'a jest warta obejrzenia.



Podczas finału wschodu dał się poznać szerszej publiczności jako ofiara Howarda. Po silnym uderzeniu przez centra Magic, Glen nie mógł utrzymać się na nogach - to był nokaut. Natomiast tak cieszył się po zdobyciu punktów w starciu z Gortatem.

Ale prawdziwym przebojem YouTube jest filmik z płaczącym Davisem podczas meczu, po reprymendzie jaką dostał od KG. A to nie pierwszy raz, gdy Garnett musiał mu wyjaśniać filozofię gry Celtics.

Po zdobyciu mistrzostwa w 2008, Glen wybierał się do Dinseylandu.



Natomiast gdy w playoffs 2009 trafił buzzer beatera w czwartym meczu z Magic, biegnąc do ławki Celtics przy okazji odepchnął młodego kibica gospodarzy. Davisowi po prosu zawsze coś się przydarzy. Inaczej być nie może, po prostu Big Baby.

Nate jest przede wszystkim znany ze swoich wsadów i zwycięstw SDC, dlatego na YouTube najwięcej filmików znajdziemy z jego slam dunkami. Ale też można znaleźć filmik, który wiele mówi o jego 'decision making', gdy rzucił do swojego kosza, a także inny pokazujący jego umiejętności taneczne.

Glen i Nate - Shrek i osioł, gwiazdy parkietu i internetu.

0 komentarze:

Prześlij komentarz