Jeśli ktoś dopiero od niewdana zaczął interesować się najlepszą ligą świata, najprawdopodobniej od razu stał się fanem albo LeBrona i Cavs, albo Bryant i Lakers, albo Gortata i Magic. Są to oczywiste wybory, kibicuje się najlepszym albo po prostu naszemu człowiekowi w NBA. Jednak jeśli ktoś jeszcze nie ma swojej ulubionej drużyny, a chciałyby taką mieć, idealnym kandydatem jest... Oklahoma City Thunder. Może nie jest to najbardziej znana drużyna, może pozostaje niesmak, że Thunder zastąpili Sonics, może mają nie najlepsze logo, może nie każdemu podobają się ich stroje, może nie mają na swoim koncie wielkich sukcesów, ale mimo wszystko warto jest zostać ich kibicem. Dlaczego?
Po pierwsze: Kevin Durant
Chcąc kibicować jakiejś drużynie, dobrze jest mieć tam swojego bohatera – zawodnika wybitnego, który będzie zapewniał naszemu zespołowi seryjne zwycięstwa. W Oklahomie jest Durant – rosnąca gwiazda NBA. W tym sezonie Durant dołączył do ścisłego grona najlepszych zawodników ligi. Nie tylko jest obecnie czołowym strzelcem NBA i wystąpił w All-Star Game, ale też Thunder do pierwszego od 5 lat awansu do playoffs.
Po pierwsze: Kevin Durant
Chcąc kibicować jakiejś drużynie, dobrze jest mieć tam swojego bohatera – zawodnika wybitnego, który będzie zapewniał naszemu zespołowi seryjne zwycięstwa. W Oklahomie jest Durant – rosnąca gwiazda NBA. W tym sezonie Durant dołączył do ścisłego grona najlepszych zawodników ligi. Nie tylko jest obecnie czołowym strzelcem NBA i wystąpił w All-Star Game, ale też Thunder do pierwszego od 5 lat awansu do playoffs.
Już kiedy przychodził do NBA był wiadomo, że będzie wielki, a teraz w pełni to pokazuje. Z każdym rokiem
jest coraz bardziej kompletnym zawodnikiem, nie tylko zdobywa dużo punktów, ale też jest coraz lepszych defensorem, a do tego potrafi grać zespołowo. Teraz mówiąc o tych naprawdę najlepszych graczach NBA wymieniamy przede wszystkim Jamesa i Bryanta, już wkrótce nie będzie można nie wspomnieć Duranta.
Takiemu zawodnikowi z pewnością warto kibicować, przyglądać się jego wspaniałym popisom na parkiecie i temu, jak z każdym sezonem staje się coraz lepszy. Ważny jest również fakt, że Durant należy do typu „grzecznych chłopców”, charakteryzujących się dobrą etyką pracy i poświęceniem dla tej gry. Nie ma ryzyka, że tak jak chociażby Iverson będzie opuszczał treningi, czy jak Arenas, będzie biegał z pistoletem po szatni.
Po drugie: Russell Westbrook
Jordan zdobywając mistrzowskie tytuły miał obok siebie Pippena, Shaq miał Bryanta, a Durant może liczyć na wsparcie Westbrooka. Jest on jednym z najlepszych playmakerów młodego pokolenia. Nie jest jeszcze zawodnikiem na marę All-Star, ale rozgrywa dopiero swój drugi sezon w NBA. Udowodnił już swoje umiejętności prowadzenia gry zespołu i kreowania partnerów, a także swoją ogromną wszechstronność. Pozostaje mu jeszcze popracować nad rzutem, ograniczyć straty i wtedy dołączył do czołówki gwiazd ligi. Dzięki Westbrookowi w Oklahomie nie muszą się obawiać, że cały ciężar prowadzenia drużyny spadnie na barki Duranta.
Po trzecie: Jeff Green
Green może nie gra tak efektownie jak Durant, nie ma tak wspaniałych statystyk, ale jest kluczowym elementem Thunder. Bez niego na pewno nie mieliby tak udanego sezonu i nie walczyliby o miejsce w pierwszej piątce zachodu. Green jest zawodnikiem, który na parkiecie robi to, czego potrzebuje drużyna. Dla niego najważniejszy jest wynik zespołu i zwycięstwo, a nie indywidualne osiągnięcia. Taki gracz nie tylko jest niezbędny w drużynie chcącej coś osiągnąć w tej lidze, ale równocześnie jest zawodnikiem bardzo lubianym przez kibiców, którzy doceniają jego grę.
Po czwarte: potencjał
Najważniejsi zawodnicy Thunder są bardzo młodzi i dopiero zaczynają swoją przygodę z NBA, a średnia wieku całej drużyny to tylko 25 lat. Poza Durantem, Westbrookiem i Greenem w składzie jest jeszcze kilku innych perspektywicznych zawodników, którzy z każdym rokiem będą ogrywać w Oklahomie coraz węszą rolę. Chociażby trzeci numer zeszłorocznego draftu – Harden. Na razie jest rezerwowym i jako zmiennik spisuje się bardzo dobrze, ale niedługo na pewno stanie się czołową postacią tej drużyny. Poza tym, w Oklahomie są jeszcze debiutujący Maynor i Ibaka, a także trochę bardziej doświadczony, ale ciągle jeszcze młody, świetny defensor Sefolosha. Do tego trzeba dodać młodego head coacha Brooksa, który w tym roku jest jednym z głównych kandydatów do nagrody dla najlepszego trenera. Nie można też zapomnieć o generalnym managerze, Prestim, który fantastycznie i bardzo mądrze buduje siłę zespołu.
Dlatego stając się fanem Thunder już teraz, czeka nas kilka ładnych sezonów, w których będziemy mogli cieszyć się z ich coraz większych sukcesów. Mamy szansę śledzić ich drogę od samego początku, aż do dnia, w którym będą walczyć o mistrzostwo (prędzej czy później to nastąpi).
Po piąte: zespół
Gwiazdy mogą zdobywać dużo punktów, popisywać się niesamowitymi osiągnięciami, ale co z tego jeśli będą co chwilę przegrywać, ponieważ nie będzie wokół nich zespołu. W Oklahomie jest zespół i to bardzo zgrany. Zebrano tutaj grupę młodych zawodników, którzy rozumieją się na parkiecie, ale też dobrze dogadują się w szatni. W efekcie, w drużynie panuje świetna atmosfera, która pomaga im wygrywać.
Po szóste: mecze
Kibicując jakieś drużynie, chce się z przyjemnością oglądać ich mecze. Same zwycięstwa nie wystarczą, ważny jest też styl gry. Dlatego większości kibiców trudno było przekonać się do Spurs, mimo ich kolejnych tytułów, a grający efektowną koszykówkę Suns bardzo szybko zyskali mnóstwo sympatyków. Thunder co prawda tak samo jak Spurs, stawiają na obronę, ale ich ogląda się znacznie lepiej. Są w czołówce najlepiej broniących drużyn w NBA, ale równocześnie zdobywają też średnio 100 punktów, co jest wystarczające, by przeciętny kibic mógł być usatysfakcjonowany. A jeśli nawet zdobędą mniej punktów, to zawsze pozostaje nam przyglądanie się ofensywnym popisom Duranta, który co chwilę ma na swoim koncie przynajmniej 30 punktów. Poza tym, młodzi zawodnicy Thunder gwarantują na również wiele efektownych akcji, kończonych niesamowitymi wsadami.
Podsumowując: jeśli szukasz drużyny, której mógłbyś kibicować przez następne kilka lat i mieć z tego dużo przyjemności – wybierz Thunder.
Jordan zdobywając mistrzowskie tytuły miał obok siebie Pippena, Shaq miał Bryanta, a Durant może liczyć na wsparcie Westbrooka. Jest on jednym z najlepszych playmakerów młodego pokolenia. Nie jest jeszcze zawodnikiem na marę All-Star, ale rozgrywa dopiero swój drugi sezon w NBA. Udowodnił już swoje umiejętności prowadzenia gry zespołu i kreowania partnerów, a także swoją ogromną wszechstronność. Pozostaje mu jeszcze popracować nad rzutem, ograniczyć straty i wtedy dołączył do czołówki gwiazd ligi. Dzięki Westbrookowi w Oklahomie nie muszą się obawiać, że cały ciężar prowadzenia drużyny spadnie na barki Duranta.
Po trzecie: Jeff Green
Green może nie gra tak efektownie jak Durant, nie ma tak wspaniałych statystyk, ale jest kluczowym elementem Thunder. Bez niego na pewno nie mieliby tak udanego sezonu i nie walczyliby o miejsce w pierwszej piątce zachodu. Green jest zawodnikiem, który na parkiecie robi to, czego potrzebuje drużyna. Dla niego najważniejszy jest wynik zespołu i zwycięstwo, a nie indywidualne osiągnięcia. Taki gracz nie tylko jest niezbędny w drużynie chcącej coś osiągnąć w tej lidze, ale równocześnie jest zawodnikiem bardzo lubianym przez kibiców, którzy doceniają jego grę.
Po czwarte: potencjał
Najważniejsi zawodnicy Thunder są bardzo młodzi i dopiero zaczynają swoją przygodę z NBA, a średnia wieku całej drużyny to tylko 25 lat. Poza Durantem, Westbrookiem i Greenem w składzie jest jeszcze kilku innych perspektywicznych zawodników, którzy z każdym rokiem będą ogrywać w Oklahomie coraz węszą rolę. Chociażby trzeci numer zeszłorocznego draftu – Harden. Na razie jest rezerwowym i jako zmiennik spisuje się bardzo dobrze, ale niedługo na pewno stanie się czołową postacią tej drużyny. Poza tym, w Oklahomie są jeszcze debiutujący Maynor i Ibaka, a także trochę bardziej doświadczony, ale ciągle jeszcze młody, świetny defensor Sefolosha. Do tego trzeba dodać młodego head coacha Brooksa, który w tym roku jest jednym z głównych kandydatów do nagrody dla najlepszego trenera. Nie można też zapomnieć o generalnym managerze, Prestim, który fantastycznie i bardzo mądrze buduje siłę zespołu.
Dlatego stając się fanem Thunder już teraz, czeka nas kilka ładnych sezonów, w których będziemy mogli cieszyć się z ich coraz większych sukcesów. Mamy szansę śledzić ich drogę od samego początku, aż do dnia, w którym będą walczyć o mistrzostwo (prędzej czy później to nastąpi).
Po piąte: zespół
Gwiazdy mogą zdobywać dużo punktów, popisywać się niesamowitymi osiągnięciami, ale co z tego jeśli będą co chwilę przegrywać, ponieważ nie będzie wokół nich zespołu. W Oklahomie jest zespół i to bardzo zgrany. Zebrano tutaj grupę młodych zawodników, którzy rozumieją się na parkiecie, ale też dobrze dogadują się w szatni. W efekcie, w drużynie panuje świetna atmosfera, która pomaga im wygrywać.
Po szóste: mecze
Kibicując jakieś drużynie, chce się z przyjemnością oglądać ich mecze. Same zwycięstwa nie wystarczą, ważny jest też styl gry. Dlatego większości kibiców trudno było przekonać się do Spurs, mimo ich kolejnych tytułów, a grający efektowną koszykówkę Suns bardzo szybko zyskali mnóstwo sympatyków. Thunder co prawda tak samo jak Spurs, stawiają na obronę, ale ich ogląda się znacznie lepiej. Są w czołówce najlepiej broniących drużyn w NBA, ale równocześnie zdobywają też średnio 100 punktów, co jest wystarczające, by przeciętny kibic mógł być usatysfakcjonowany. A jeśli nawet zdobędą mniej punktów, to zawsze pozostaje nam przyglądanie się ofensywnym popisom Duranta, który co chwilę ma na swoim koncie przynajmniej 30 punktów. Poza tym, młodzi zawodnicy Thunder gwarantują na również wiele efektownych akcji, kończonych niesamowitymi wsadami.
Podsumowując: jeśli szukasz drużyny, której mógłbyś kibicować przez następne kilka lat i mieć z tego dużo przyjemności – wybierz Thunder.
Dobry felieton i fakt, że co raz więcej osób zaczyna kibicować OKC, Durant wyrasta na allstara pełną gębą, pytanie na ile władzom Thunder starczy zapału w budowaniu drużyny, bo potencjał jest ogromny a przy takim tempie rozwoju plus przemyślanej polityce kadrowej OKC może zacząć być znaczącą siłą.
OdpowiedzUsuń