Najlepszy występ: Aaron Brooks
Na 2.9 sekundy przed końcem Brooks trafił rzut dający Rockets 2-punktową przewagę i jak się chwilę później okazało – zwycięstwo. Tym samym, drużyna z Houston wygrała po raz 3 z rzędu i nadal może mieć nadzieję na awans do playoffs. Brooks zakończył spotkanie z dorobkiem 31 punktów trafiając 11 z 17 rzutów z gry (64.7%), do tego dołożył jeszcze 9 asyst. Był to 8 mecz rozgrywającego Rockets, w którym zdobył on co najmniej 30 punktów, z czego 6 razy wiązało to się ze zwycięstwem.
Najgorszy występ: Chris Kaman
Środkowemu Clippers w ostatnich meczach daleko do poziomu All-Star. Wczoraj Clippers przegrali po raz 8 z rzędu, a Kaman miał na swoim koncie tylko 8 punktów i 3 zbiórki przez 31 minut gry. Spotkanie z Hornets rozpoczął od spudłowania 10 ze swoich 11 rzutów, a ostatecznie miał 3 celne na 15 prób (20%). Był to jego 2 mecz z rzędu, w którym zdobył mniej niż 10 punktów, podczas gdy we wcześniejszych 13 za każdym razem miał na swoim koncie dwucyfrowy dorobek punktów. Poza tym, w poprzednim spotkaniu ze Spurs zanotował najniższą w sezonie liczbę zbiórek – 3, w meczu z Hornets wyrównał ten rezultat. Ostatecznie Clippers byli 14 punktów na minusie, kiedy Kaman był na parkiecie.
Najciekawsze wydarzenia dnia:
Anthony zdobył 45 punktów, ale jego ostatni rzut był airballem i Nuggets zakończyli swoją serię 6 zwycięstw. Dla Melo był to 7 mecz w tym sezonie z dorobkiem przynajmniej 40 punktów.
Poza Brooksem w drużynie z Houston bardzo dobrze zagrali Scola i Martin. Argentyńczyk zanotował kolejne double-double mając 23 punkty i 11 zbiórek, natomiast Martin po raz 8 w ostatnich 9 spotkaniach przekroczył barierę 20 punktów, tym razem miał ich 29.
Iguodala zebrał rekordowe w swojej karierze 17 piłek, ale meczu z Knicks nie zaliczy do udanych. Zdobył 14 punków trafiając zaledwie 5 z 22 rzutów, w tym spudłował wszystkie 7 rzutów za trzy. Poza tym, Dalembert również skutecznie walczył na tablicach odnotowując 18 zbiórek, dzięki czemu gospodarze ostatecznie mieli 16 zebranych piłek więcej. Mimo to przegrali, ponieważ trafili tylko 38% swoich rzutów z gry i ledwie 57% wolnych.
Knicks zanotowali 2 wygraną z rzędu. Najlepszym zawodnikiem drużyny z Nowego Jorku był Douglas z 20 punktami (9 w czwartej kwarcie) i 7 asystami.
Po porażce w Cleveland, Celtics rozbili Pistons rzucając im 119 punktów ze skutecznością 62.2%. Do tego wyrównali swój rekord sezonu odnotowując 34 asyst, ale ciągle to tylko zwycięstwo przeciwko słabej drużynie.
Jazz wykorzystali pojedynek ze słabymi i zmęczonymi Wizards, którzy rozgrywali swój 4 mecz w ostatnich 5 dniach, i przerwali serię 2 porażek. Williams zaliczył 17 punktów i 11 asyst, co było jego 35 double-double w sezonie.
Bryant i Gasol poprowadzili Lakers do 3 z rzędu wygranej. W Oakland Kobe zdobył 29 punktów, natomiast Pau miał 26 punktów i 9 zbiórek. Ostatecznie Lakers zebrali aż o 31 piłek więcej niż Warriors, a mimo to musieli walczyć do końca i pokonali rywali różnicą tylko 3 punktów. Spowodowane było to dużą ilością strat Lakers. Goście aż 24 razy tracili piłkę, podczas gdy Warriors tylko 5 razy. Najwięcej strat miał Bryant – 9, co jest jego niechlubnych rekordem sezonu, o jedną mniej zaliczył Bynum.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Curry – 29 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek.
Hornets przerwali serię 7 wyjazdowych porażek w meczu z Clippers. Collison zanotował 18 punktów i 14 asyst, natomiast West po raz 5 z rzędu zdobył ponad 20 punktów, w LA miał ich 24, do tego dołożył 7 asyst i 5 zbiórek.
Co ciekawe, Hornets w całym spotkaniu oddali w sumie zaledwie 5 rzutów wolnych, z czego trafili 3. Tym samy, 108 punktów jest najwyższą zdobyczą w historii NBA w wygranym meczu wyjazdowym, w którym zwycięska drużyna miała zaledwie 3 celne wolne.
W drużynie Clippers najlepiej zaprezentował się Davis, który poza 18 punktami zanotował też 17 asyst.
Najlepsze akcje
Where amazing happens.
Zdjęcia: yahoo.com
Na 2.9 sekundy przed końcem Brooks trafił rzut dający Rockets 2-punktową przewagę i jak się chwilę później okazało – zwycięstwo. Tym samym, drużyna z Houston wygrała po raz 3 z rzędu i nadal może mieć nadzieję na awans do playoffs. Brooks zakończył spotkanie z dorobkiem 31 punktów trafiając 11 z 17 rzutów z gry (64.7%), do tego dołożył jeszcze 9 asyst. Był to 8 mecz rozgrywającego Rockets, w którym zdobył on co najmniej 30 punktów, z czego 6 razy wiązało to się ze zwycięstwem.
Najgorszy występ: Chris Kaman
Środkowemu Clippers w ostatnich meczach daleko do poziomu All-Star. Wczoraj Clippers przegrali po raz 8 z rzędu, a Kaman miał na swoim koncie tylko 8 punktów i 3 zbiórki przez 31 minut gry. Spotkanie z Hornets rozpoczął od spudłowania 10 ze swoich 11 rzutów, a ostatecznie miał 3 celne na 15 prób (20%). Był to jego 2 mecz z rzędu, w którym zdobył mniej niż 10 punktów, podczas gdy we wcześniejszych 13 za każdym razem miał na swoim koncie dwucyfrowy dorobek punktów. Poza tym, w poprzednim spotkaniu ze Spurs zanotował najniższą w sezonie liczbę zbiórek – 3, w meczu z Hornets wyrównał ten rezultat. Ostatecznie Clippers byli 14 punktów na minusie, kiedy Kaman był na parkiecie.
Najciekawsze wydarzenia dnia:
Anthony zdobył 45 punktów, ale jego ostatni rzut był airballem i Nuggets zakończyli swoją serię 6 zwycięstw. Dla Melo był to 7 mecz w tym sezonie z dorobkiem przynajmniej 40 punktów.
Poza Brooksem w drużynie z Houston bardzo dobrze zagrali Scola i Martin. Argentyńczyk zanotował kolejne double-double mając 23 punkty i 11 zbiórek, natomiast Martin po raz 8 w ostatnich 9 spotkaniach przekroczył barierę 20 punktów, tym razem miał ich 29.
Iguodala zebrał rekordowe w swojej karierze 17 piłek, ale meczu z Knicks nie zaliczy do udanych. Zdobył 14 punków trafiając zaledwie 5 z 22 rzutów, w tym spudłował wszystkie 7 rzutów za trzy. Poza tym, Dalembert również skutecznie walczył na tablicach odnotowując 18 zbiórek, dzięki czemu gospodarze ostatecznie mieli 16 zebranych piłek więcej. Mimo to przegrali, ponieważ trafili tylko 38% swoich rzutów z gry i ledwie 57% wolnych.
Knicks zanotowali 2 wygraną z rzędu. Najlepszym zawodnikiem drużyny z Nowego Jorku był Douglas z 20 punktami (9 w czwartej kwarcie) i 7 asystami.
Po porażce w Cleveland, Celtics rozbili Pistons rzucając im 119 punktów ze skutecznością 62.2%. Do tego wyrównali swój rekord sezonu odnotowując 34 asyst, ale ciągle to tylko zwycięstwo przeciwko słabej drużynie.
Jazz wykorzystali pojedynek ze słabymi i zmęczonymi Wizards, którzy rozgrywali swój 4 mecz w ostatnich 5 dniach, i przerwali serię 2 porażek. Williams zaliczył 17 punktów i 11 asyst, co było jego 35 double-double w sezonie.
Bryant i Gasol poprowadzili Lakers do 3 z rzędu wygranej. W Oakland Kobe zdobył 29 punktów, natomiast Pau miał 26 punktów i 9 zbiórek. Ostatecznie Lakers zebrali aż o 31 piłek więcej niż Warriors, a mimo to musieli walczyć do końca i pokonali rywali różnicą tylko 3 punktów. Spowodowane było to dużą ilością strat Lakers. Goście aż 24 razy tracili piłkę, podczas gdy Warriors tylko 5 razy. Najwięcej strat miał Bryant – 9, co jest jego niechlubnych rekordem sezonu, o jedną mniej zaliczył Bynum.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Curry – 29 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek.
Hornets przerwali serię 7 wyjazdowych porażek w meczu z Clippers. Collison zanotował 18 punktów i 14 asyst, natomiast West po raz 5 z rzędu zdobył ponad 20 punktów, w LA miał ich 24, do tego dołożył 7 asyst i 5 zbiórek.
Co ciekawe, Hornets w całym spotkaniu oddali w sumie zaledwie 5 rzutów wolnych, z czego trafili 3. Tym samy, 108 punktów jest najwyższą zdobyczą w historii NBA w wygranym meczu wyjazdowym, w którym zwycięska drużyna miała zaledwie 3 celne wolne.
W drużynie Clippers najlepiej zaprezentował się Davis, który poza 18 punktami zanotował też 17 asyst.
Najlepsze akcje
Where amazing happens.
Zdjęcia: yahoo.com
0 komentarze:
Prześlij komentarz