piątek, 8 stycznia 2010

NBAcodziennie (44)


 

Wczoraj rozegrano tylko jeden mecz. W Nowym Jorku gospodarze pokonali Bobcats, potwierdzając swoja wysoką formę.

Dla Knicks najlepiej zagrał Chandler, który zdobył rekordowe w tym sezonie 27 punktów, do tego dołożył 7 zbiórek i 6 asyst. 22 punkty, 7 zbiórek i 5 asyst miał Lee, a Gallinari zaliczył 17 punktów trafiając 5 razy za trzy. Warto także zwrócić uwagę na wracającego do łask Robinsona, tym razem miał 10 punktów, ale też aż 7 strat. Dobry mecz rozegrał Bender zaliczył po 5 punktów i zbiórek, zablokował też 4 rzuty.

W tym momencie Knicks mają serię 3 zwycięstw. W ostatnich 16 meczach wygrali aż 11 razy. Prezentują nadzwyczaj dobrą jak na siebie defensywę. Wczorajszy mecz był 13 z ostatnich 15, w którym nie pozwolili swoim rywalom na zdobycie więcej niż 100 punktów. Dzięki tej dobrej serii Knicks zbliżyli się do pierwszej ósemki i mogą zacząć poważnie myśleć o playoffs.

Natomiast Bobcats zakończyli w NY swoją serię 3 wygranych. Oni także walczą o awans do rozgrywek posezonowych, co byłoby największym osiągnięciem w historii klubu.

Pierwszym strzelcem Bobcats był Jackson z 26 punktami. Bardzo dobrze zagrał również Murray, który wchodząc z ławki zdobył 20 punktów.

Warto dodać, że oba zespoły trafił po 12 rzutów za trzy, a w sumie mieli tylko 14 celnych rzutów wolnych. To był mecz z bardzo małą ilością fauli, w sumie zawodnicy obu drużyny stawali na linii rzutów wolnych tylko 18 razy.

Najlepsze akcje

0 komentarze:

Prześlij komentarz