czwartek, 4 marca 2010

Rekordy nie do pobicia


Młodzi gwiazdorzy przychodzący do NBA w ostatnich latach, wydają się być jeszcze lepsi niż ich wielcy poprzednicy. Mają lepsze warunki fizyczne, są bardziej wszechstronni, co w efekcie przekłada się na ich niesamowite osiągnięcia i ustanawianie kolejnych rekordów. Jednak w historii ligi są takie rekordy, które są właściwie nie do pobicia.

Najwięcej tytułów mistrzowskich zdobytych przez jednego zawodnika: Bill Russell – 11
Przez 13 lat spędzonych w NBA, Russell aż 11 razy sięgał po tytuł. Drugi na tej liście jest także zawodnik Celtics z tamtych lat - Sam Jones, który ma 10 mistrzowskich pierścieni. Natomiast najlepszy gracz spoza „rodziny Bostońskiej” pod tym względem to Robert Horry z 7 tytułami.

Najwięcej punktów w meczu: Wilt Chamberlain - 100 (1961/62)
81 punktów zdobytych przez Bryanta ponad 4 lata temu było niesamowitym osiągnięciem. Już ten wynik wydaje się niemożliwy do powtórzenia, a przecież był on aż o 19 punktów gorszy niż rekord Chamberlaina.

Najwięcej zwycięstw w sezonie: Chicago Bulls – 72 (1995/96)
W ciągu ostatnich kilku lat najlepiej wypadli Mavs mając 67 zwycięstw, natomiast Celtics i Cavs udało się osiągnąć 66. W tym sezonie, po znacznych wzmocnieniach najlepszych drużyn niektórzy spekulowali, że któraś z nich może pokusić się o powtórzenie wyniku Bulls, ale teraz już widać, że jest to absolutnie niemożliwe. Drugie miejsce w historii zajmują Lakers (1971/72) i Bulls (1996/97) - 69 wygranych.

Najdłuższa seria zwycięstw: Los Angeles Lakers – 33 (1971/72)
Najbliżsi tego wyniku byli Rockets, którzy w rozgrywkach 2007/08 wygrali 22 mecze z rzędu. Było to imponujące osiągnięcie, ale aż o 11 spotkań krótsze niż rekord Lakers. Następni na liście są Bucks, którzy odnotowali serię 20 zwycięstw z rzędu sezon wcześniej niż drużyna z LA ustanowiła rekord.

Najwięcej tytułów króla strzelców: Michael Jordan – 10
Chamberlain 7 razy był najlepszym strzelcem ligi. Natomiast spośród zawodników obecnie występujących na boiskach NBA Iversonowi udało się to 4 razy, Bryantowi 2, a James w tym sezonie może po raz drugi zostać królem strzelców. Żaden z nich nawet nie ma szans, by zbliżyć się do wyniku Jordana.

Najwięcej punktów zdobytych w karierze: Kareem Abdul-Jabbar – 38,387
Abdul-Jabbar spędził w NBA aż 20 sezonów i w każdym z nich miał średnią wyższą od 10 punktów, w tym tylko 3 razy niższą od 20. Dlatego jego osiągnięcie jest bardzo wyśrubowane i będzie trudne do powtórzenia. Drugi na liście jest Karl Malone z 36,928 punktami. Do wyrównania rekordu Jabbara zabrakło mu niespełna półtora tysiąca, ale w swoim ostatnim swoim sezonie miał problemy zdrowotne, nie był tak istotną postacią w ataku Lakers i w sumie zdobył wtedy tylko 554 punktów. To pokazuj, że nawet gdyby został na jeszcze jeden rok, bardzo wątpliwe, że udałoby mu się dogonić rekord. Poza tą dwójką, w historii jeszcze tylko dwóch innych zawodników w swojej karierze zdobyło ponad 30 tysięcy punktów.

Najwięcej asyst w karierze: John Stockton – 15,806
Stockton w swojej karierze tylko dwa razy miał średnią niższą od 10 asyst, ale ciągle było to ponad 9, a do tego aż w 16 sezonach rozegrał wszystkie 82 mecze. Dlatego jego rekord jeszcze długo pozostanie niezagrożony. Znajdujący się obecnie na drugim miejscu Jason Kidd ma 10,754 asyst. On ciągle jeszcze gra i może poprawić swoje osiągniecie, ale ma już 37 lat, a obecny sezon jest jego 16. Jeśli chciałby dorównać Stocktonowi, zakładając, że w każdym sezonie odnotowywałby rekordowe w swoje karierze 808 asyst, musiałby grać jeszcze ponad 6 lat. W całej historii NBA jeszcze tylko Marc Jackson i Magic Johnson zaliczyli ponad 10 tysięcy asyst w karierze.

Najwięcej asyst w meczu: Scott Skiles – 30 (1990/91)
Najbliższy był Stockton, który niespełna miesiąc po tym jak Skiles ustanowił ten rekord, zaliczył 28 asyst. Wcześniej rozgrywający Jazz miał też mecz z 27 i 26 asystami. Poza tym, nikomu innemu w całej historii nie udało się zanotować ich więcej niż 25, a w sumie 107 razy zdarzało się, że zawodnik kończył mecz z co najmniej 20 asystami.

Najwięcej zbiórek w meczu: Wilt Chamberlain – 55 (1960/61)
Jedynie Bill Russell był bliski tego osiągnięcia dwukrotnie zbierając 49 piłek. Natomiast od listopada 1996, kiedy Charles Barkley zaliczył 33 zbiórki, nikt inny nie osiągnął nawet granicy 30.

Najwyższa średnia punktów w sezonie: Wilt Chamberlain – 50.4 (1961/62)
Drugi najlepszy wynik pod tym względem także należy do Chamberlaina - 44.8. Nikomu innemu nie udało się przekroczyć granicy ponad 40 punktów na mecz. Elgin Bayloer w tym samym sezonie, w którym Chamberlain ustanawiał ten rekord, zdobywał średnio 38.3 - co jest 3 najwyższą średnią w historii. Jordan w swoim najlepszym sezonie zdobywał przeciętnie 37.1 punktów, a Bryant 35.4.

Na podstawie: SportsIllustrated „Toughest NBA Records to Break”

2 komentarze:

  1. Marc to Jackson, a nie Johnson
    69 zwycięstw odnieśli Chicago Bulls w sezonie 96/97

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za te uwagi, już poprawiłem. Z Marcem i Magicem to rzeczywiście idiotyczny błąd mi wyszedł. A o tamtym sezonie Bulls zapomniałem

    OdpowiedzUsuń