środa, 30 września 2009

Gortat niepotrzebny w Orlando

Tuż po zakończeniu Eurobasketu pojawiły się informacje, że Gortat może zostać w trakcie sezonu wytransferowany do Oklahomy. Już podobno polski center zaczął przygotowywać się do przyszłej przeprowadzki rozmawiając o tym z Krsticem, który gra na co dzień w Thunder. Oczywiście jak na razie nie ma żadnych potwierdzonych informacji, ponieważ nawet jeśli do takiego transferu dojdzie, to na pewno nie wcześniej niż w grudniu.

Od początku wiadomo było, że tak naprawdę Magic nie wyrównali oferty Mavs i nie zatrzymali Gortata dlatego, że jest on im niezbędny. Po prostu nie chcieli stracić wartościowego zawodnika za darmo, skoro można go wymienić dostając coś w zamian. Dlatego Marcin został w Orlando, ale już wkrótce Magic będą chcieli się pozbyć jego wysokiej pensji, ponieważ wydawanie prawie $6 milionów na zmiennika dla Howarda to zbyt duża rozrzutność. Chyba tylko Isaiaha Thomas mógłby tyle zapłacić za rezerwowego dla swojego najlepszego zawodnika, nie mając przy tym wyrzutów sumienia, że przepłacił. Gortat za ten sezon dostanie $5.8 milionów, dokładnie tyle samo zarobią Rasheed Wallace i Antonio McDyess. Obaj to uznani weterani, którzy nawet będąc zmiennikami odegrają kluczową rolę w swoich nowych zespołach. Na nich opłaca się wydać takie pieniądze, na Marcina też, o ile będzie on odgrywał równie ważną rolę w drużynie. Jeśli chce się mieć tylko wysokiego gracza, który da kilka minut odpoczynku Howardowi, lepiej zainwestować w jakiegoś młodego i znacznie tańszego zawodnika.



A może wystawiać Gortata jako silnego skrzydłowego?

Rok temu u boku Howarda w pierwszej piątce wychodził Lewis. Teraz po odejściu Turkoglu mógłby on przesunąć się na pozycję niskiego skrzydłowego, ale skoro tak dobrze spisywał się jako PF, po co to zmieniać? Jednak gdyby ostatecznie trener Van Gudny zdecydował się na takie posunięcie na pewno nie będzie miał problemu z obstawieniem czwórki. Ma do dyspozycji dwóch zawodników pozyskanych w trakcie offseason: Ryana Andersona i Brandona Bassa. Pierwszy z nich jest młodym i bardzo perspektywicznym zawodnikiem. W swoim debiutanckim sezonie w Nets udowodnił, że warto na niego stawiać i to właśnie on powinien być graczem, który w przyszłości stanie się pewnym punktem pierwszej piątki na czwórce. Bass natomiast przez ostatnie dwa lata pokazał, że jest bardzo przydatnym zmiennikiem i wchodząc z ławki może istotnie pomóc swojej drużynie w walce pod koszami. Tak więc, jeśli Lewis pozostanie na pozycji PF, na rezerwie Magic będą mieli dwóch świetnych zawodników. Dlatego opcja duetu Howard-Gortat na parkiecie jest mało prawdopodobna. Gdyby Magic mieli problem z obstawieniem czwórki, trener mógłby próbować ustawienia z dwiema wieżami. Ale w poprzednim sezonie robił to rzadko, a teraz nie będzie miał już takiej potrzeby.

Dlatego Gortat ponownie będzie musiał pogodzić się z rolą zmiennika dla Howarda. Oczywiście kiedy Howard będzie miał problemy z faulami albo z powodu kontuzji będzie zmuszony opuścić spotkanie – Gortat będzie automatycznie wchodził na jego pozycję. Co do tego, kto jest drugim centrem w Orlando nie będzie wątpliwości. Niestety ten fakt nie sprawi, że Marcin będzie pojawiał się na parkiecie znacznie częściej niż rok temu. Howard w swojej czteroletniej karierze opuścił jak na razie tylko 3 mecze, które zresztą rewelacyjnie wykorzystał Gortat w poprzednim sezonie. Poza tym, Howard przebywa na parkiecie ponad 35 minut, co w najlepszym wypadku daje niecałe 13 minut gry dla Gortata.

W ten sposób na pewno Marcin nie rozwinie swojej gry i nie stanie się lepszym zawodnikiem w NBA. Ale równocześnie dla Magic trzymanie takiego gracza na ławce w dłuższej perspektywie nie ma sensu. Dlatego transfer Polaka jest prawie pewny. Magic nie będą go zatrzymywać u siebie po pierwsze ze względów finansowych (w tym sezonie będzie on piątym najlepiej zarabiającym zawodnikiem w drużynie), a po drugie dlatego, że wymieniając go mogą dostać w zanim zawodnika, który bardziej im się przyda. Jedynie poważna kontuzja Howarda, która wykluczałaby go ze sporej ilości meczów może spowodować, że Marcin do końca tych rozgrywek zostanie w Orlando.

0 komentarze:

Prześlij komentarz