czwartek, 8 lipca 2010

Summer League Orlando - dzień 3

Celtics – Bobcats
Najlepszym zawodnikiem drużyny z Bostonu był wchodzący z ławki Matt Janning. Zdobył 20 punktów, zebrał 8 piłek i zaliczył 3 asysty przez 25 minut. Jego świetny występ jest dużą niespodzianką. W pierwszym meczu ligi letniej grał tylko 10 minut i zaliczył 3 punkty, a w drugim wcale nie pojawił się na parkiecie.

Wczoraj wyróżnił się także inny zawodnik niewybrany w drafcie - DeShawn Sims. Trafił on 8 z 11 rzutów z gry odnotowując 18 punktów w niecałe 16 minut gry.

Luke Harangody, który był dotychczas najlepszym zawodnikiem Celtics, tym razem nie był czołową postacią, ale rozegrał dobre spotkanie. Miał 12 punktów, 3 zbiórki i 2 asysty.

W drugim meczu z rzędu dobrze zaprezentował się Jaycee Carroll i zdobył 13 punktów.

Trzeba jeszcze wspomnieć o Ryanie Thomsonie, który miał 11 punktów.

Natomiast Turek Semith Erden zanotował 8 punktów, 6 zbiórek i 2 bloki.

W drużynie Bobcats wyróżnili się tylko Derrick Brown i Jeremy Pargo. Pierwszy z nich zdobył 12 punktów i zebrał 5 piłek, drugi miał na swoim koncie 10 punktów i 8 asyst.

Gerald Henderson, który świetnie prezentował się w dwóch poprzednich meczach, tym razem miał tylko 7 punktów (2/9 z gry), żadnej asysty i żadnej zbiórki.
_______________________________________________________

Thunder – Sixers

James Harden spudłował 7 z 10 rzutów z gry, ale mimo to zakończył mecz z dorobkiem 21 punktów. Po raz kolejny bardzo często stawał na linii rzutów wolnych, gdzie wykorzystał 15 z 18 rzutów. Poza tym, zaliczył 5 zbiórek, 3 asysty i 2 przechwyty.

Dobrze zaprezentował się także Byron Mullens. Zdobył 16 punktów trafiając 6 z 7 rzutów z gry i zebrał 6 piłek.

Eric Maynor po raz trzeci miał 5 asyst, do tego dołożył 10 punktów. Niestety musiał opuścić mecz przed czasem z powodu kontuzji nadgarstka. Jest kolejnym po Ibace, zawodnikiem Thunder, który doznaje urazu podczas Summer League.

Mustafa Shakur, który kilka lat temu grał w Polsce, a ostatnio w D-Leauge, zanotował 11 punktów i 6 asyst.

Natomiast wybrany w drugiej rundzie tegorocznego draftu - Latavious Williams, który zamiast grać na uniwersytecie występował w D-League, zdobył 10 punktów (4/5 z gry) i zebrał 5 piłek.

Numer drugi draftu nie zachwycił. Evan Turner spudłował 5 z 6 rzutów z gry i zakończył mecz z 4 punktami. Na swoim koncie miał jeszcze 8 zbiórek, 2 asysty i 2 przechwyty.

Jrue Holiday był najlepszym strzelcem meczu z 25 punktami, miał też 5 asyst i 3 przechwyty.

Mareesee Speights zanotował 20 punktów i 9 zbiórek.

Po raz kolejny dobrze zaprezentował się również Jodie Meeks. Tym razem zdobył 16 punktów, 6 zbiórek i 4 asysty.
_______________________________________________________

Nets – Magic

Numer 24 draftu, Damion James, z meczu na mecz coraz bardziej się rozkręca. W pierwszym spotkaniu miał 11 punktów, w drugim 21, a teraz aż 30. To on był wczoraj gwiazdą Nets, podczas gdy wybrany z trójką Derrick Favors zanotował tylko 4 punkty i 5 zbiórek.

Terrence Williams po raz kolejny miał ponad 20 punktów. Tym razem zdobył ich 22, choć z niską skutecznością na poziomie 31%. Poza tym, zaliczył 4 zbiórki i 6 asyst.

Dwucyfrowy dorobek punktowy w drużynie z New Jersey miał jeszcze Ben Uzoh – 11.

Cezary Trybański spędził na parkiecie 4 minuty.

Najlepszym zawodnikiem Magic był Joe Crawford, wybrany w drugiej rundzie draftu 2008. Zdobył 29 punktów trafiając 10 z 13 rzutów, w tym 4 z 5 za trzy.

Drugim wyróżniającym się zawodnikiem był Paul Davis, który zanotował 16 punktów i 9 zbiórek.

W kolejnym meczu z dobrej strony pokazał się Patrick Ewing jr. Miał 11 punktów i 7 zbiórek.

13 punktów zdobył natomiast Yaroslav Korolev, niegdyś wielka nadzieja rosyjskiej koszykówki, a w 2005 numer 12 w drafcie.

Daniel Orton przez 17 i pół minuty zdołał zdobyć 4 punkty, ale nie zebrał żadnej piłki.
_______________________________________________________

Pacers – Jazz


Ponownie jednym z najbardziej wyróżniających się graczy Pacers był Lance Stephenson. Wczoraj zdobył 19 punktów. Najlepszym strzelcem był natomiast Josh McRoberts, który zaliczył 21 punktów.

Bardzo dobrze zagrał także 10 pick - Paul George. Zdobył 15 punktów, zebrał 9 piłek i zanotował 3 asysty.

Warto jeszcze wspomnieć o zawodniku wybranym z numerem 51. Magnum Rolle miał 10 punktów, 8 zbiórek i 4 bloki.

Numer 10 wybrany przez Pacers rozegrał dobry mecz, ale Gordon Hayward, który trafił do Jazz tuż przed George'm nie może tego powiedzieć o swoim występie. Zdobył tylko 7 punktów (1/5 z gry) i zaliczył 2 zbiórki.

W drugim meczu z rzędu najlepszym graczem Jazz był Kosta Koufos. Tym razem zdobył 19 punktów trafiając 7 z 10 rzutów z gry i zebrał 7 piłek.

Poza Koufosem, jeszcze tylko Othyus Jeffers (niewybrany w drafcie 2008, w zeszłym sezonie zadebiutował w Jazz) miał dwucyfrowy dorobek punktów, 11.

1 komentarz:

  1. Ten Luke Harangody może okazać się mega przechwytem tegorocznego draftu, a tak po za tym niewiele mogę o tych zawodnikach napisać. Chyba ,że o Chosen 3 heheh chyba Favors nie wytatułuje sobie tego na plecach hehe:D bo narazie to można go poruwnać do Hasheem Thabeet'a który poki co nic niepokazał tylko mowi się onich ogromny potencjał :) ja bym wolał wźąść dobrego zawodnika który niekoniecznie aż tak mocno się rozwinie ale bedzie ważnym elementem drużyny od poczatku niż perspektywicznego zawodnika który może nigdy nie odpali albo odpali w czwartym sezonie i druzyna ktora mu palcila przez 3 lata kase za nic bedzie musiala podpisac z nim duzy kontrakt po 1 roku dobrej gry :D:D powodzenia rzycze

    OdpowiedzUsuń