Jednym z głównych bohaterów tych playoffs jest Rondo, ale przez ostatnie 2 miesiącach mogliśmy oglądać kilku rozgrywających prezentujących bardzo wysoki poziom. Rondo jest on bezapelacyjnie numerem jeden na jedynce, a kto znalazł się za jego plecami? Postanowiłem zrobić ranking 10 najlepszych rozgrywających tegorocznej fazy posezonowej (pod uwagę wziąłem zarówno indywidualne osiągnięcia jak i wynik zespołu).
1. Rajon Rondo (16.4pts/ 9.8ast/ 5.6reb)
Jest nie tylko najlepszym rozgrywającym tych playoffs, ale i jedną z największych gwiazd fazy posezonowej w ogóle. Gra fantastycznie i to dzięki niemu Celtics walczą o mistrzostwo. W dotychczasowych 20 meczach, 9 razy miał przynajmniej 10 asyst, a jego drużyna tylko jedno z tych spotkań przegrała. Dwa razy zaliczał triple-double i to w kluczowych meczach. Najpierw w spotkaniu numer 4 drugiej rundy. Zaliczając imponujące 29 punktów, 18 zbiórek i 13 asyst zapewnił Celtics zwycięstwo, doprowadzając do remisu w serii. Natomiast jego 19 punktów, 10 asyst i 12 zbiórek przesądziły o wygranej drużyny z Bostonu w drugim meczu finałów w LA. Jeśli Celtics zdobędą mistrzostwo, on będzie MVP.
2. Steve Nash (17.8pts/ 10.1ast/ 3.3reb)
Podbite oko, złamany nos, nic w tych playoffs nie mogło zatrzymać Nasha. Po raz czwarty w swojej karierze miał średnie na poziomie double-double i po raz trzeci wprowadził Suns do finału zachodu. Serię ze Spurs rozpoczął od 33 punktów i 10 asyst prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa w meczu otwarcia. Świetnie zakończył również tą rywalizację, kiedy w czwartym meczu widząc na jedno oko zanotował 10 z 20 punktów i 5 z 9 asyst w czwartej kwarcie. W pojedynku z Lakers robił co mógł, by w końcu awansować do wielkiego finału. W sześciu meczach, 4 razy miał ponad 10 asyst na koncie, a w dwóch ostatnich zdobywał po 29 i 21 punktów. Ostatecznie po raz kolejny odpadł w finale konferencji, ale udowodnił, że w wieku 36 lat nadal jest jednym z najlepszych playmakerów w NBA.
3. Deron Williams (24.3pts/ 10.3ast/ 2.7reb)
Fantastycznie grał w pierwszej rundzie przeciwko Nuggets. W pierwszych 5 meczach za każdym razem zaliczał ponad 20 punktów i przynajmniej 10 asyst. W ostatnim spotkaniu miał tylko 14 punktów, ale po raz szósty zanotował dwucyfrową liczbę asyst. Świetnie prowadził grę Jazz i nie dał szans Billupsowi. W drugiej rundzie miał znacznie większe problemy z obroną Lakers. Zdobywał średnio 22 punkty, ale ze słabą skutecznością 39%, a do tego ani razu nie miał 10 asyst. Ostatecznie w 10 meczach tych playoffs za każdym razem notował przynajmniej 8 asyst, a 8 razy zdobywał ponad 20 punktów. Trzeba także dodać, że były to jego trzecie playoffs z rzędu, w których miał średnią na poziomie 10 asyst.
4. Jameer Nelson (19pts/ 4.8ast/ 3.6reb)
Nelson nie jest wybitnym playmakerem, ale potrafi nakręcać atak swojej drużyny i zdobywać dużo punktów. W pierwszej rundzie dwukrotnie miał 32 punkty, pomagając Magic pokonać Bobcats już w czterech meczach. W łatwo wygranej rywalizacji z Hawks jego indywidualne popisy nie były potrzebne, bardziej skupiał się na kreowaniu partnerów i w czwartym spotkaniu zaliczył 9 asyst. Natomiast w finale wschodu rozegrał dwa bardzo dobre mecze, oba Magic wygrali. W czwartym spotkaniu miał 23 punkty, 9 asyst i 5 zbiórek, a w piątym 24 punkty, 5 asyst i 5 zbiórek. Niestety, w starciu z Celtics zanotował też 3 bardzo słabe mecze i to przełożyło się na porażkę jego drużyny. To jednak nie zmienia faktu, że były to jego najlepsze playoffs w karierze i to w dużej mierze dzięki niemu, Magic tak szybko przeszli dwie pierwsze rundy.
1. Rajon Rondo (16.4pts/ 9.8ast/ 5.6reb)
Jest nie tylko najlepszym rozgrywającym tych playoffs, ale i jedną z największych gwiazd fazy posezonowej w ogóle. Gra fantastycznie i to dzięki niemu Celtics walczą o mistrzostwo. W dotychczasowych 20 meczach, 9 razy miał przynajmniej 10 asyst, a jego drużyna tylko jedno z tych spotkań przegrała. Dwa razy zaliczał triple-double i to w kluczowych meczach. Najpierw w spotkaniu numer 4 drugiej rundy. Zaliczając imponujące 29 punktów, 18 zbiórek i 13 asyst zapewnił Celtics zwycięstwo, doprowadzając do remisu w serii. Natomiast jego 19 punktów, 10 asyst i 12 zbiórek przesądziły o wygranej drużyny z Bostonu w drugim meczu finałów w LA. Jeśli Celtics zdobędą mistrzostwo, on będzie MVP.
2. Steve Nash (17.8pts/ 10.1ast/ 3.3reb)
Podbite oko, złamany nos, nic w tych playoffs nie mogło zatrzymać Nasha. Po raz czwarty w swojej karierze miał średnie na poziomie double-double i po raz trzeci wprowadził Suns do finału zachodu. Serię ze Spurs rozpoczął od 33 punktów i 10 asyst prowadząc swoją drużynę do zwycięstwa w meczu otwarcia. Świetnie zakończył również tą rywalizację, kiedy w czwartym meczu widząc na jedno oko zanotował 10 z 20 punktów i 5 z 9 asyst w czwartej kwarcie. W pojedynku z Lakers robił co mógł, by w końcu awansować do wielkiego finału. W sześciu meczach, 4 razy miał ponad 10 asyst na koncie, a w dwóch ostatnich zdobywał po 29 i 21 punktów. Ostatecznie po raz kolejny odpadł w finale konferencji, ale udowodnił, że w wieku 36 lat nadal jest jednym z najlepszych playmakerów w NBA.
3. Deron Williams (24.3pts/ 10.3ast/ 2.7reb)
Fantastycznie grał w pierwszej rundzie przeciwko Nuggets. W pierwszych 5 meczach za każdym razem zaliczał ponad 20 punktów i przynajmniej 10 asyst. W ostatnim spotkaniu miał tylko 14 punktów, ale po raz szósty zanotował dwucyfrową liczbę asyst. Świetnie prowadził grę Jazz i nie dał szans Billupsowi. W drugiej rundzie miał znacznie większe problemy z obroną Lakers. Zdobywał średnio 22 punkty, ale ze słabą skutecznością 39%, a do tego ani razu nie miał 10 asyst. Ostatecznie w 10 meczach tych playoffs za każdym razem notował przynajmniej 8 asyst, a 8 razy zdobywał ponad 20 punktów. Trzeba także dodać, że były to jego trzecie playoffs z rzędu, w których miał średnią na poziomie 10 asyst.
4. Jameer Nelson (19pts/ 4.8ast/ 3.6reb)
Nelson nie jest wybitnym playmakerem, ale potrafi nakręcać atak swojej drużyny i zdobywać dużo punktów. W pierwszej rundzie dwukrotnie miał 32 punkty, pomagając Magic pokonać Bobcats już w czterech meczach. W łatwo wygranej rywalizacji z Hawks jego indywidualne popisy nie były potrzebne, bardziej skupiał się na kreowaniu partnerów i w czwartym spotkaniu zaliczył 9 asyst. Natomiast w finale wschodu rozegrał dwa bardzo dobre mecze, oba Magic wygrali. W czwartym spotkaniu miał 23 punkty, 9 asyst i 5 zbiórek, a w piątym 24 punkty, 5 asyst i 5 zbiórek. Niestety, w starciu z Celtics zanotował też 3 bardzo słabe mecze i to przełożyło się na porażkę jego drużyny. To jednak nie zmienia faktu, że były to jego najlepsze playoffs w karierze i to w dużej mierze dzięki niemu, Magic tak szybko przeszli dwie pierwsze rundy.
5. Russell Westbrook (20.5pts/ 6ast/ 6reb)
To był jego pierwszy występ w playoffs i od razu zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Już w pierwszym meczu zdobył 23 punkty i zaliczył 8 asyst. Najlepsze spotkanie rozegrał w trzecim meczu, kiedy poprowadził swoją drużynę do zwycięstwa odnotowując 27 punktów, 8 zbiórek i 4 asyst. 21 punktów miał jeszcze w ostatnim, szóstym meczu, zaliczył wtedy też 9 asyst. Razem z Durantem zmusili najlepszych na zachodzie Lakers do 6-meczowej serii.
6. Derrick Rose (26.8pts/ 7.2ast/ 3.4reb)
W pięciu meczach Rose za każdym razem miał ponad 20 punktów i co najmniej 5 asyst. Jego świetny występ w spotkaniu numer 3 (31 punktów i 7 asyst) zapewnił Bulls jedyne zwycięstwo w tych playoffs. Jego drużyna nie była na tyle silna, by prowadzić z Cavs wyrównaną rywalizację, ale Rose po raz kolejny pokazał, że w playoffs potrafi grać na najwyższych obrotach.
7. Derek Fisher (10.9pts/ 3.1ast/ 2.6reb)
Fisher nie może pochwalić się imponującymi statystykami, ale jest kluczową postacią Lakers i już nie raz w tych playoffs pomagał im wygrać decydujące spotkania. W meczu numer 3 z Jazz zdobył 20 punktów, w meczu numer 5 z Suns miał ich 22, a w trzecim starciu z Celtics 16, z czego 11 w czwartej kwarcie. Ma już 35 lat, ale i ogromne doświadczenie, które świetnie potrafi wykorzystać dla dobra swojej drużyny.
8. Tony Parker (17.3pts/ 5.4ast/ 3.8reb)
Po bardzo słabym sezonie zdominowanym przez problemy zdrowotne, w playoffs Parker częściowo się odbudował i zanotował kilka dobrych spotkań. Jego najlepszy występ miał miejsce w spotkaniu numer 3. Odegrał wtedy kluczową rolę w czwartej kwarcie, a w sumie zdobył 23 punkty. Przez całą serię z Mavs był rezerwowym i w tej roli spisywał się bardzo dobrze. Również jako zmiennik świetnie rozpoczął druga rundę. W pierwszym meczu zdobył 26 punktów, w drugim 20. Był wtedy najlepszym zawodnikiem swojej drużyny. W trzecim spotkaniu został przesunięty do pierwszej piątki i rozegrał najgorszy mecz w tych playoffs pudłując 12 z 17 rzutów (10 punktów). Ostatecznie Spurs zostali pokonani przez Suns już w czterech meczach, ale Parker może być zadowolony ze swojego występu w playoffs, zwłaszcza po bardzo kiepskiej fazie zasadniczej.
9. Brandon Jennings (18.7pts/ 3.6ast/ 3reb)
W swoim debiucie w playoffs zdobył 34 punkty ze skutecznością 56%. Ten mecz jego drużyna przegrała, ale już w spotkaniu numer 4 i 5 poprowadził Bucks do zwycięstw, zdobywając odpowiednio 23 i 25 punktów. Dzięki jego bardzo dobrej grze, drużyna z Milwaukee była o krok od awansu i zmusiła Hawks do rozegrania 7 meczów. W ostatnich dwóch spotkaniach serii Jenningsowi nie udało mu się już powtórzyć tych dobrych występów i został zatrzymany przez obronę rywali. Musi jeszcze nabrać trochę doświadczenia, ale już pokazał, że jest prawdziwym liderem i w ważnych meczach, zespół może na niego liczyć.
10. Chauncey Billups (20.3pts/ 6.3ast/ 2.3reb)
Drugi rok z rzędu Billups zanotował statystyki na poziomie 20 punktów i 6 asyst. Niestety tym razem, nie przełożyło się to na tak dobry występ Nuggets jak rok temu, kiedy doszli do finału zachodu. Billups grał dobrze, ale nie potrafił pociągnąć za sobą drużyny. W szóstym meczu zdobył 30 punktów, zaliczył też 8 asyst próbując przedłużyć szanse Nuggets i wywalczyć siódme spotkanie, ale to to Jazz okazali się lepsi.
Domyślam się, że CP3 nie został uwzględniony, gdyż rozegrał za mało meczy, bo był 2 podającym ligi, 3 przechwytującym i graczem miesiąca.
OdpowiedzUsuńDomyśl się raczej, że artykuł traktuje o najlepszych rozgrywających w Playoffach...
OdpowiedzUsuńooo mój błąd, wybaczcie
OdpowiedzUsuńFisher 7 - jakaś kpina !!
OdpowiedzUsuńnajgorsze statsy, najbardziej beznadziejna gra, a jako kibic LAL wiele meczy obejrzałem.
Moim zdaniem z tej 10 jest to najsłabszy zawodnik.